Wpis z mikrobloga

Odpalam nowy tag #bekazosemek, którym będę dzień w dzień spamował i łaskawie informował, że podział czasu pracy 5 dni x 8 godzin jest w większości przypadków bez sensu, a my za k*rwi grosz sprzedajemy te cenne godziny diabłu, nie mając czasu ani na hobby, ani na rodzinę, ani na g*wno.

Od czasu rewolucji przemysłowej minęło już ho-ho i jeszcze trochę, i kiedy ludzie w swej niezgłębionej mądrości uznali, że tyranie (także dzieci) po 16 godz. na dobę jest nie tylko nieetyczne, nieopłacalne, ale też sprzeczne z naturą człowieka, mieliśmy mnóstwo czasu na refleksję.

Był to oczywiście czas spierd****y, bo ktoś uznał, że kompromis 5x8 h. jest całkiem spoko i ten święty układ chodzi za nami do dzisiaj. Jutro jak się zwleczesz z wyra, psie, to pamiętaj, że Ci stoi przy łóżku ta święta k*rwa imieniem „5x8” i będziesz [wiadomo co] do piątku aż przywitasz błogą 16:00, by mieć dwa dni spokoju od wariatkowa.

Na tagu pojawiać się będą artykuły, linki, refleksje i manifesty wkurzonego człowieka, który tyrał dla świętej k*rwy po 8 godzin, a teraz pracuje 4 godziny dziennie i się czuję, jakby mu Jezusek bosą stópką stanął na serduszku.

#bekazosemek #pracbaza #praca
  • 13
@BajerOp: bazy danych, a 4 h. to pomysł zarządu, aby zachować normy sanitarne. Ha, ha, przez 4 h. w zupełności zrobię wszystko przy czym dawniej siedziałem 8 - no może poza fizyczną obsługą klienta. Firmę se sam załóż, ja swoją lubię akurat, a potem nie płacz tylko na starość, żeś prz*srał pół życia z czego 1/3 udawałaś, ze coś robisz.
@BajerOp: Uważaj, bo twoi pracownicy po osiem godzin kładą kafelki co do minuty XD Oczywiście są zawody, gdzie sama obecność fizyczna jak kluczowa - choćby ochroniarz, któremu summa summarum płaci się za fizyczną OBECNOŚĆ. Nie zmienia to faktu, że istnieje spora pula zawodów, w których 8x5 jest po prostu przyzwyczajeniem, a nie realną potrzebą. Ford nie upadł jak skrócił dzień pracy, ba, zyskał nawet nieco. Ten tag nie jest od mesjańskiej
@pawel-niczyporek: to nie było złośliwe, z przymrużeniem oka funkcjonuje na Wykopie i tak też będę prowadził ten tag. Jak mi dasz merytoryczne przemyśl-to-jeszcze to tak też odpowiem. Bez spiny, drogi Pawle, bo obrazić Cię nie chciałem (i nawet przepraszam, jak się czujesz dotknięty). Ten tag nie będzie od tego, żeby się od lujów się przekrzykiwać, ale też nie będę go z profesorską miną prowadził; na luzie i z sarkazmem. Pozdrowionka i
@sberatel: Wiem, wiem "kto pracuje ten nie je", et cetera. Ja moją pracę bardzo lubię, szef to złoty człowiek, pracownicy 10/10 i bym się nawet dziwnie czuł, gdybym tam nie chodził. Nie to jest tematem dyskursu - tematem mianowicie jest, czy spora część ludzi musi udawać, że pracuje, kiedy swoje obowiązki może wykonać krócej? Czy w postkapitalizmie czas wolny nie jest warty więcej niż złoto? Czy istnieją jakiekolwiek przesłanki potwierdzające, że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@JaredXxX: Argumentu który Cię przekona nikt pewnie nie poda, ale spójrz na to tak- przecież istnieją umowy w których jesteś wynagradzany tylko za wykonaną pracę- umowa o dzieło. Również możesz u pracodawcy przecież wynegocjować mniejszą ilość godzin w miesiącu i niepełny etat. Przecież umowa o pracę to UMOWA i może być negocjowana, nie ma zakazu przecież. 8 godzinny dzień pracy wydaje mi się optymalnym kompromisem, pamiętaj że nie każdy pracuje w