Pewnie się już zwlokłeś z wyra, co? Zaraz zaplusujesz memy o tym jaki to poniedziałek jest podły i najgorszy, a odetchniesz dopiero w piątek o 16:00? Wiedz, że stoi za Tobą ta k*rwa imieniem „5 dni x 8 godzin” i każe Ci udawać w robocie, że coś robisz, bo tak trzeba. Pamiętaj przy tym, że są na świecie ludzie, którzy pracują po 6 godz. i mają nie gorsze – a i nawet lepsze wyniki – niż smutna większość uwięziona w systemie ósemkowym.
Wrzucam link do artykułu p. Łukasza Szymuli – w filii jego firmy wprowadzono testowo 6-godzinny czas pracy:
https://hrbusinesspartner.pl/artykul/less-is-more-czyli-6-godzinny-czas-pracy
Zalety
Wrzucam link do artykułu p. Łukasza Szymuli – w filii jego firmy wprowadzono testowo 6-godzinny czas pracy:
https://hrbusinesspartner.pl/artykul/less-is-more-czyli-6-godzinny-czas-pracy
Zalety
Markujesz, udajesz, spowalniasz, szukasz odpoczynku, bo nasz nędzny móżdżek nie jest ewolucyjnie przystosowany do tego typu maratonów i jest to całkowicie normalne. Tymczasem staroświecki system wmawia nam, że jest to naturalne, standardowe i święte 8 godzin, podczas gdy jest to po prostu czysto arbitralny kompromis sprzed 200 lat! Jeden z Was polecił mi film Kotarskiego, w którym - z typową dla siebie elegancją - tenże miażdży naukowym butem idiotyczny system ósemek. Zahacza przy tym o kilka kluczowych płaszczyzn, przez pryzmat których rozpatrujemy sens świętej kuy imieniem "5x8".
Jest to:
a) aspekt etyczny (praca czy