Aktywne Wpisy
Mój syn właśnie został zawieszony w prawach ucznia i szczerze, nie mogę uwierzyć w powód. Podobno przyłapali go na 'praktykowaniu nekromancji' - chciałbym, żeby to był żart. Szkoła wpadła w panikę, kiedy odkryli, że robił jakieś małe 'rytuały' podczas przerw. On i jego koledzy czytali jakąś księgę zaklęć, którą znaleźli w internecie. Potem próbowali 'przywrócić do życia' klasowego chomika, który zmarł w zeszłym miesiącu. Jasne było trochę dziwnie widzieć to kółko, które
cocojambo210 +135
Już niedługo rok bez olkoholu
#medycyna #narkotykizawszespoko
Mogę się zgodzić, że pregabalina posiada potencjał uzależniający, ale opierając się na badaniach, wydaje mi się że jest on nieco przesadzony. Zdecydowanie nie taki jak benzo, bo jednak do tego leku lekarze podchozą bardzo ostrożnie - zwłaszcza w Europie. USA jest tutaj
W sumie dzisiaj czytałem sobie przypadkiem o benzodiazepinach, to oficjalne dane są takie, że tak naprawdę od nich również uzależnia się bardzo mały procent(przynajmniej jeśli chodzi o kontrolowane używanie lecznicze).
Takie coś twierdzi wikipedia:
@Jake_921: przyznaje, ze nie czytałem.
Ja nie pisze tutaj, ze pregabalina jest tak samo lub bardziej uzależniajaca od klasycznego benzo. Jest mniej i z tym obaj
Nauczyłem się sporo o takich stanach przez ostatnie lata i najważniejszą sprawą jest wypracowanie sobie odpowiedniego podejścia do swoich myśli, czy odczuć fizycznych.
Pierwsza, chyba najważniejsza zasada, która może być ciężką pigułką do przełknięcia brzmi:
Nie musisz nic z tym
Obecnie tylko przyjmuję pregabalinę.
Wcześniej próbowałem jeszcze różnych antydepresantów, ale działały na mnie fatalnie - mnóstwo efektów ubocznych przy nikłym działaniu antydepresyjnym. Wenlafaksyna mnie sponiewierała, byłem po niej jak zombie. Najlepszy był escitalopram, pomógł mi wyjść z najgorszego gówna, ale i tak go odstawiłem po miesiącu. Już dwóch psychiatrów powiedziało mi że prawdopodobnie mój organizm jest wyczulony na punkcie leków oddziałujących z receptorami
Chodziło mi po prostu o branie z przepisu jakiegoś sensownego psychiatry i według jego zaleceń, a nie kupowanie leków na lewo i dawkowanie według własnego widzimisię.
Napisałem tak dlatego, że te badania na które powołuje się wiki dotyczą pewnie takiej grupy użytkowników, a nie wykopowych benzowraków( ͡
@Jake_921: a ile
@Jake_921: a ile czasu już ją jesz? I jakie dawki?
U mnie problemem nie było to, że te leki mi nie pomagały. Być może i by mi pomogły. Problemem było to, że efekty uboczne były tak intensywne, że przez większość czasu leczenia nie byłem w stanie normalnie funkcjonować. Efekty uboczne powinny ustąpić właśnie w czasie piewrszego miesiąca, nawet jeśli nie ma żadnego efekty antydepresyjnego - więc z psychiatrą wspólnie ustalałem że te leki trzeba odstawić.
Poza tym wenlafaksyna wywołała u mnie szum uszny który do tej pory nie ustąpił. Wenlafaksyna może mieć działanie ototoksyczne (toksyczne dla narządu słuchu), ale robiłem badania i u mnie ze słuchem wszystko jest
@Jake_921: a tego nie wiedziałem
Głównym zarzutem jaki miałem do bupropionu było to że nasilał szum uszny uprzednio wywołany przez wenlafaksynę. W pewnym momencie zacząłem się bardzo przejmować tym szumem, podejrzewam że to dołożyło swoją cegiełkę do zaburzeń lękowych, bo niedługo potem miałem atak paniki, pierwszy w dorosłym życiu.
W niedługim czasie będę pewnie gadał z psychiatrą. Mam na oku jeszcze jeden lek który chciałbym wypróbować - wortioksetyna. To kolejny antydepresant atypowy, od pozostałych odróżnia go to że wspomaga funkcje kognitywne - więc mógłby pomóć w mojej sytuacji. Ale też działa na receptory serotoninowe, więc tak jak SSRI/SNRI może wywołać u mnie silne efekty uboczne. No cóż, pożyjemy
@Jake_921: staram się być szczery:)
Chociaż po tym co napisałes w ostatnim poście trochę zmieniło się moje zdanie na ten temat. Bo widzę, że pomimo braku terapeuty zaczynasz robić nowe rzeczy i się przełamywać co może mocno pomoc w przyszłości i faktycznie może nauczysz się robić te rzeczy bez leku i bez negatywnych
Na pewno nie zaszkodzi.