Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiem wam, że zazdroszcze młodemu pokoleniu możliwości, ogarnięcia życiowego i dążeniu do celu. Pomimo, że sam mam lvl 27 to pamiętam, że moi rówieśnicy i ogólnie otoczenie miało to samo podejście co ja czyli: studia? całe 5 lat nic nie robienia, zero nauki chociażby dla samego siebie, byle by tylko zdać, zero udziału w kołach naukowych/organizacjach itp. Praca? Byle zrobić minimum i do weekendu i tak leci miesiąc, dwa, rok. Czas wolny? Odpoczywanie "po niczym" albo marnowanie czasu. Wylądowałem w #korpo w dziale HR. Serio zazdroszczę tym wszystkim młodym, którzy do nas przychodzą. Są też przypadki, że ledwo studia zaczęli a już chcą zdobywać doświadczenie i aplikują. Generalnie to widzę to tak:
1) Studia - widać, że nie obijają się i faktycznie biorą naukę na poważnie, udzielają się w dodatkowych projektach, biorą udział w praktykach, ogólnie widać po nich że po coś tam poszli.
2) Czas wolny - zawsze ogarniają świetnie język (lub dwa) + certyfikaty, mają dodatkowo jakieś swoje pasje, czasem niestandardowe i sami na własną rękę szkolą się w dziedzinie, która jest związana ze stanowiskiem na które aplikują
3) Podejście do życia - podejście w stylu mam cele i je osiągnę. Ci ludzie mają fajne cele i marzenia gdy się ich pyta a potwierdzeniem tego są właśnie ich dokonania, certyfikaty, rzeczy w których biorą udzial itp. W ogóle inne podejście do życia/pracy/uczenia się niż ja pamiętam

W ogóle jak widzę np. na youtube dzieciaki, które zarabiają na swojej pasji albo tworzą jakiś kontent dla innych. Kanały, które tłumaczą od podstaw jak coś zrobić, jak się nauczyć itp. Kanały podróżnicze gdzie ktoś prawie że za darmo objeżdża cały świat. Patrząc na to wszystko wydaje mi się, że młodzi są bombardowani tym, że mogą wszystko i faktycznie to się przykłada na ich mentalność i działanie. Mimo, że jestem z pokolenie, które spędzało czas na świeżym powietrzu a nie jak to mówią #boomer "tylko przy kąkuterach siedzą" to i tak nic nie osiągnąłem, nigdzie nie byłem..po prostu przeciętne pokolenie, które ma lepiej niż pokolenie komuny ale nic nie robi żeby mieć choć trochę tego co ma pokolenie z roczników 2000 i młodsi.

#przemyslenia #gorzkiezale #przegryw

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #602e5591267126000a875fcd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Powiem wam, że zazdroszcze młodemu ...

źródło: comment_1613661912tQmjTEGpMpTR902LrOM9kC.jpg

Pobierz
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale czego tu zazdrościć młodemu pokoleniu (swoją drogą, dziad już z Ciebie normalnie xD)? Przecież kilka lat temu możliwości były takie same, trzeba było po prostu chcieć robić coś poza studiami. Ja niedawno skończyłam 28 lat, więc pewnie też jesteś w moim roczniku, i szans oraz możliwości miałam mnóstwo. Moi znajomi też. Ciągle coś robiliśmy poza studiami. Do tego stopnia, że w wieku 26 lat już zarządzałam zespołem kreatywnych ludzi
@AnonimoweMirkoWyznania: No i ci jutuberzy poprzedniej generacji mieli szansę być bardziej rozpoznawalni przez content, który nie był do porzygu/kopiowany non stop, jak teraz. Teraz jest duża konkurencja. Możesz mieć 1 mln subów i to już nikogo nie zdziwi tak, jak kiedyś. A sporej grupy tych osób pewnie nawet nie znasz, bo giną w gąszczu innych. Teraz sporo influ myśli, że wrzuci kilka postów na insta i zarobi kokosy, a kryteria pod
CzarodziejskiWarchlak: @ProResHq: 18 lat miałem 10 lat temu to jest różnica co mają teraz 18-latkowie a co mieli 10 lat temu. Już pomijając aspekt mentalności bo wciąż jesetm z pokolenia, które zostało wychowane na strachu i byciu wycofanym to przecież 10 lat to sporo na zmiany technologiczne. Na youtube nawet dzieci nagrywają swój plan dnia i potrafią mieć po kilka milionów wyświetleń. Teraz z takiego youtube da się żyć (wyświetlenia,