Wpis z mikrobloga

@Nwojtek: jak masz czas to się zmuś do jakiegoś sportu, na początku jest ciężko, ale jak się człowiek przyzwyczai to cały styl życia ulega zmianie. Kiedyś założyłem się z kolegą, że w 10 miesięcy przebiegnę maraton, zrobiłem to w 2009 i w sumie to bieganie mniej lub bardziej ze mną zostało. Nawet zrobiłem 21km w październiku 2019.

Piszę o bieganiu, bo w zasadzie jest najprostsze i nie wymaga żadnych nakładów.

Plus
@Vasenka jak już cały dzień w czymś chodziłam to nie myślę o tym, żeby ubierać coś innego. No i nie wyglądam od razu jak żul w dresach, więc i ja się czuję dobrze i niebieski się może nacieszyć, bo ładnie wyglądam. Nie jest mi jakoś niewygodnie.
Ja nie rozumiem ludzi, którzy po powrocie do domu nie przebierają się w jakieś luźniejsze ciuchy, tylko cały dzień chodzą w jednym.


@Vasenka: rozumiem jeśli ktoś ma jakiś dress code w pracy. Do tego u dziewczyn biustonosz itp... Ale ja na przykład cały dzień chodzę luźno, mam robocze ubrania do brudnej roboty ale nie codziennie ich używam, więc nie mam po co się przebierać. Ogólnie jakbym musiał chodzić do pracy w