Wpis z mikrobloga

Bardzo ciekawa z socjologicznego i obyczajowego punktu widzenia, jest zmiana w podejściu do usuwania ciąży. Od wieków spędzanie ciąży było tematem tabu, czymś wstydliwym i pokątnym. Kobiety dokonywały tego na marginesie, starając się ratować swoje dobre imię i nie zostać "panna z dzieckiem". Przerywanie ciąży w małżeństwie nie wchodziło w grę - dzieci umacniały pozycje, matka zawsze była bardziej szanowana.

Teraz podejmowane są próby forsowania aborcji na zyczenie, jako prawa człowieka, ogolnodostepnego wyjścia z sytuacji a nawet powód do dumy i coś, czym można się chwalić. Niezwykle ważna rola matki spychana jest na margines, mimo ze feministki twierdzą, że każda kobieta może żyć jak chce. Posiadanie potomstwa rysuje się jako życiowy problem. A to wszystko w czasach najlepszej antykoncepcji w dziejach.

Zmiany, zmiany, zmiany... Ciekawe, do czego doprowadza?
#aborcja #socjologia #spoleczenstwo #przemyslenia #rozowepaski #niebieskiepaski
ciemnienie - Bardzo ciekawa z socjologicznego i obyczajowego punktu widzenia, jest zm...

źródło: comment_1613542623CtCkwPFpGhcaLaFhg7KCvM.jpg

Pobierz
  • 112
  • Odpowiedz
@Aster1981: i tego właśnie się obawiam. Pierwszy krok w przepaść. Robiłam już wpisy o przerywaniu ciąży na wysokim etapie i wczesniakach z 25 tc. Nieludzkie jest przerywanie zdrowej ciąży tak późno ( ͡° ʖ̯ ͡°) Myślę, że nawet wielu lekarzy ginekologów miałoby z tym moralny problem.
  • Odpowiedz
@mroznykasztan: no mowimy o jakims minimalnym kompromisie, powiedzmy aborcja na zadanie do 12 tygodnia ciazy.

@Wheel98: nieskonczneie mniej obciazajaca niz kontynuowanie ciazy. Do tego to rozwiazanie ogromnego problemu niechcianej ciazy.

@ciemnienie: ale czego sie konkretnie obawiasz? Pisalem juz o tym, "pozno" sa aborcje praktycznie wylacznie po stwierdzeniu wad plodu.
Na spokojnie starcza 14 czy 16 tydzien. Od biedy nawet ten 12, w ramach takiego minimalnego majacego sens kompromisu.

Przy
  • Odpowiedz
@mroznykasztan: Aborcja nie ma wpływu na przyrost naturalny. Przy jej dostępności ludzie częściej olewają antykoncepcje i suma porodów wychodzi podobna. W statystkach nie znajdziesz korelacji pomiędzy statusem aborcji a przyrostem naturalnym.
  • Odpowiedz
no mowimy o jakims minimalnym kompromisie, powiedzmy aborcja na zadanie do 12 tygodnia ciazy.


@Aster1981: Nie, to jest już skrajność, tak jak całkowity zakaz aborcji. Kompromis to ten wypracowany na początku III RP, który jest powszechnie akceptowany w społeczeństwie.
Czy wg Ciebie, pozwolenie na aborcje zdrowych ciąż na życzenie spowoduje wzrost urodzeń?
  • Odpowiedz
Od wieków spędzanie ciąży było tematem tabu, czymś wstydliwym i pokątnym.


@ciemnienie: Co to #!$%@? za urojenia i chochoły? Jakieś dowody na to, że KIEDYKOLWIEK kobiety wstydziły się tego, że są w ciąży? XDDDDDD
  • Odpowiedz
@ciemnienie: bo takie rozwiazania kompromisowe sa przyjmowane.
12 tydzien to takie minimum by byl czas na aborcje, zaraz po doweidzeniu sie ze jest sie w ciazy.

@mroznykasztan: No nie, skrajnoscia przeciwna dla calkowitego zakazu aborcji bylby calkowity nakaz aborcji kazdej ciazy.

Ja natomiast pisalem o takim realnym, minimalnym majacym sens kompromisie aborcyjnym.
Nie bylo zadnego kompromisu tylko wyjatkowo zamordystyczny prawie clakowity zakaz aborcji. Prawo dopuszczalo moze 1% z aborcji ktore
  • Odpowiedz
@Gluptaki: spędzeniem ciąż zajmowały się guslarki i wszelkiej maści wiedźmy. Porządne katoliczki siła rzeczy trzymały się od nich z dala, o ile tylko mogły. Z resztą dziewictwo do ślubu (doskonałą metoda antykoncepcji), było mimo wszystko powszechniejsze.


@ciemnienie: XDDD co za brednie. Pewnie więc dlatego kobiety o poglądach prawicowych i religijne statystycznie częściej dokonywały aborcji ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡
Koliat - > @Gluptaki: spędzeniem ciąż zajmowały się guslarki i wszelkiej maści wiedźm...

źródło: comment_1613565961ejH3eLOK1d4EBxw5ZrlN8G.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Aster1981: e tam... Nie takie rzeczy latają po lewicowych instagramach i wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poki praktykuje się całkowite odczlowieczenie płodu i podtrzymywanie narracji o tym, że nie jest w żaden sposób ważny i nie ma żadnych praw, jest to galop przed siebie.

Ja bym chętnie usłyszała od lewicowych działaczek - tak płód żyje i od pewnego momentu trzeba się z nim liczyć, bo to początek
ciemnienie - @Aster1981: e tam... Nie takie rzeczy latają po lewicowych instagramach ...

źródło: comment_1613566096i4pEEVruyZXtlSfjCHqgii.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Aster1981: uważasz, że 12 tydzień to max i mało kto chce usuwania zdrowej ciąży później. Ja pokazuje, że dla niektórych prochoice działaczy, nie ma znaczenia wiek ciąży - ważny jest wolny wybór kobiety.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: no i ja sie z tym w pelni zgadzam. Tylko nic o tym wczensiej nie pisalismy.
Najzwyczajniej nie powinno byc zadnego prawa antyabrocyjnego. W zadnym razie nie uwazam ze 12 tydzien to max. Wyraznie pisalem ze to po prostu minimalny kompromisowy termin.

Natomiast finlanie w prawie znajdzie sie kompromisowe rozwiazanie, jak w innych panstwach, i o tym pisalem.
  • Odpowiedz
@ciemnienie: pisalem o Polsce. Tu wciaz jest sporo katolikow i nie ma opcji by w takim kompromisowym prawie byl dluzszy termin niz 12 tygodni. Moga nawet zaczac od 10, bo i takie rzeczy sie juz zdazaly, choc to za malo i przechodzono na 12.

A pisac bedzie lewica-po-holownia-psl. Beda musieli sie tu jakos dogadac kiedys.

Wczesniej, tzn za rzadow pisu to raczej beda dalej zaostrzac. Katotalibom marzy sie nawet sciganie kobiet
  • Odpowiedz