Wpis z mikrobloga

@Asp140: Jak to jest. Ludzie w sterylnych, szpitalnych warunkach nie są w stanie dojść do siebie, a Krzysiek w totalnie zagrzybionych chlewie wychodzi z zapalenia płuc i leczy mega odleżynę. Jaki z tego wniosek? Nie warto sie myc i sprzątać? Otworzyć na szkolnej 17 klinikę dla beznadziejnych przypadków?
@Mam-na-imie-Porucznik: odnoszę wrażenie , że on jest jakimś mutantem.... Dużym plusem jest fakt, ze chodzi i porusza się, a nie tylko leży. Obstawiam, że te litry wypijanej maślanki to jakby nie patrzeć białko i baza budulcowa.

@aa-aa nie kaszle, chrząka sporadycznie: jak jest zły, krzyczy i brakuje mu powietrza. Nie mam pojęcia co zrobił z tym płynem jak go zresorbował. Jest fenomenem
@Asp140: powtórzę pytanie:

Jak to jest. Ludzie w sterylnych, szpitalnych warunkach nie są w stanie dojść do siebie, a Krzysiek w totalnie zagrzybionych chlewie wychodzi z zapalenia płuc i leczy mega odleżynę. Jaki z tego wniosek? Nie warto sie myc i sprzątać? Otworzyć na szkolnej 17 klinikę dla beznadziejnych przypadków?
@dziwus: jego chlew i jego bakterie tworzą zgodną całość( ͡° ͜ʖ ͡°).
W szpitalu pacjent leży i ucisk nie pomaga w gojeniu ran. Krzysio pomyka po chatce i dookoła, leży na boku, więc warunki są idealnie. Jego przypadek potwierdza też, że jestem dobra w leczeniu ran przewlekłych( ͟ʖ)