Wpis z mikrobloga

mom and dad - zróbmy film na wzór "o zombie" tylko starzy chcą zabić własne dzieci, tylko że nie wiemy jak wytłumaczyć czemu się to dzieje, więc damy na cały film 3 przebitki że jest jakiś sygnał z tv co szumi i to on powoduje... albo i nie.
Musimy jakoś ten film sprzedać - CAŁY BUDŻET NA NIKOLASA KLATKĘ!!!!11... #!$%@?, nnie mamy aktorów... to weźmiemy jakąś laskę, dzieci będą grały za kole i batona!
Wszyscy to #!$%@?

Początek jak typowy początek matka mówi córce że się nie odzywaa i patrzy w ten telefon, ta jej bierze hajs i idzie z lovelasem, ojciec ma kryzys wieeku średniego, a typowy 5latek jest typowym 5latkiem. Potem się dowiadujesz że matka chodzi na fitnes bo chciałąby dać dupy jakiemuś tam kolesiowi, który właściwie to mógłby być wróżbitą albo żulem, zależy jak się scenarzyście napisało, a ojciec rozpamiętuje jak za młodu z żonką driftował TransAm a ta mu cyckami po twarzy jeździłą.
Wszyscy to #!$%@?

Klimacik się buduje, flashbacki dźwiękowe z psychiatryka, jakieś artefakty - typowy horrorek psychologiczny, który zapowiada się całkiem nieźle... w momenncie kiedy wiadomo o co biega cała reszta filmu to jest jak spadanie ze schodów, bo się niosło wrzątek w rękach.
Nic przyjemnego a tym bardziej nie sensownego.
Wszyscy to #!$%@?

Młodzi spieprzają przed starymi, jak już mogą uciec to się zatrzymują i krzyczą "NIE MOŻEMY STĄD UCIEC", coś się dzieje, młodzi spieprzają, zatrzymują się... wreszcie nikolas klatka z żonką są jak ptaszki w klatce, he he, mówią że kochają dzieci, dzieci że ich (akurat w odwrotnej kol;ejności), po czym tate mówi że czasem to bym was za...
koniec seansu, 20zł za film...
panie, jak to połowa filmu właśnie była
nie, dawaj mi 20zł!
ale jak nie wiem jak się skończyło, ani czemu to się stało, co z tą porodówką.
#!$%@? mnie to boli, 20zł
Wszyscy to #!$%@?

#mandzurfostrzyka