Wpis z mikrobloga

Jestem konstruktorem bo mechanice i budowie maszyn i szukam możliwości dalszego rozwoju. Ogarniam sobie kurs językowy dla utrwalenia bo na co dzień nie używam żadnego obcego. Podyplomówki nie mam ochoty robić, wydaje mi się, że nie pomoże w żaden sposób ani praktycznie ani w CV. Myślałem nad rozpoczęciem czegoś w rodzaju kursu elektroniki dla majsterkowiczów lub programowania np. raspberry albo arduino. Miałem trochę wspólnego z KJ ale to trochę za nudne, żebym kiedyś się tym w życiu zajmował na dłużej. Co wy byście wybrali??
#inzynieria #pracbaza #mechatronika #mibm
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Birui: Idź w IT, inne drogi rozwoju dla inżyniera w Polsce to ślepe uliczki, no chyba że awansujesz na jakiegoś kierownika.

Podyplomówki nie rób, to nie przyniesie Ci żadnej wartości do CV, zwłaszcza techniczne. Co innego jakbyś robił nietechniczne typu MBA czy jakieś audytory.
  • Odpowiedz
  • 7
@Birui

@padobar i @Wegrzynski rzucili ci chyba najpopularniejszą radę, jaka pada gdy ktoś związany z szeroko pojętą inżynierią pyta, w czym się dalej szkolić. A ja powiem tak, nie idź w IT - może i perspektywy zarobków lepsze, ale jak tego nie lubisz, to będziesz do pracy chodził jak na ścięcie i się wypalisz po kilku latach. Do tego będziesz musiał się przebić przez ocean juniorów (bo każdy dziś idzie do IT), a jak już ci się uda, to spędzisz x lat na robieniu gównoprojektów i kodzenia syfu, którego żaden ambitny programista nie chce się dotknąć.

Nie rób szkoleń, których nie wykorzystujesz w pracy, bo szybko o nich zapomnisz (Tak jak o przedmiotach na studiach, z których nie korzystasz na codzień).
Jeśli lubisz siedzieć w konstruktorce, to szukaj dziedziny, gdzie robi się coś więcej niż modelowanie w CADzie. A najlepiej pomyśl o wyjeździe do kraju
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@narwi: @Birui: IT to taki mem już praktycznie xD
Ale prawda jest taka, że złotą radą to było tak max 8 lat temu (obliczenia z d--y). Wtedy faktycznie nie było konkurencji, a niedosyt był duży.
Ja jestem konstruktorem i jest dużo ciekawego do roboty w tym zawodzie. Zarobki może mitycznych 15 k nie osiągają, ale potrafiąc się zakręcić też tragedii nie ma. Jest szkalny sufit, potem już niestety
  • Odpowiedz
@Birui: Nie wiem w jakiej branży pracujesz ale nie zgodzę się z przedmówcami, że studia podyplomowe nic nie dają. Ja na początku pracy zawodowej poszedłem na takie studia związane stricte z branżą i dały bardzo dużo i wiedzy i kontaktów, które procentują do dziś.
  • Odpowiedz