Wpis z mikrobloga

Czy Bóg/pondnaturane siły istnieją?

Tak jak większość wykopu, jestem (a może bardziej byłem) dość sceptyczny co do wiary w Boga. No bo jak? Każdy steruje własnym życiem, każdy jest kowalem własnego losu, nie ma siły wyższej, która może nam pomóc, cała ta historia z Chrystusem i Biblią to ściema.

Ale mam wątpliwości.... pojawiły się one po mojej rozmowie z kuzynką i dotyczą "drugiej strony mocy". Poniżej historia z wczoraj + pytania:

Rozmawiałem z moją kuzynką, która jest bardzo silną i niezależną kobieta. Ma dwójkę dzieci, Robert starszy, Hubert - mlodszy. Opowiedziała mi historię kiedy jej dzieci były małe. Otóż kiedy Robert się urodził miewał napady leku, patrzył się w jeden punkt, krzyczał do mamy, że coś widzi, że "oni tu chodzą" "mamo mamo zobacz" - patrzył się w jeden punkt.
Moja kuzynka pomyślała - dobra, małe dziecko moze za dużo bajek/może zbyt wybujała wyobraźnia. Trwało to trochę czasu, raz działo się częściej, raz rzadziej. Następnie urodził się Hubert, również miał takie same widzenia/napady - jak zwał tak zwał. Moja kuzynka zostawiła kiedyś dzieci ze swoim Ojcem (NIE ZNAM WIEKSZEGO SCEPTYKA I RACJONALISTY NIZ ON) otóż pewnego razu dzieciaki zrobiły taką inbr, że coś widzą, że coś jest w domu, że coś chodzi, że jej ojciec powiedział do niej: "coś tu masz".

Wtedy zawołała egzorcystę do domu. Ksiądz przyszedł, odmówił modlitwę, odprawił jakiś tam rytułał i.... JAK REKA ODJĄŁ. Od tego momentu, nigdy nie powtórzyły się sytuacje jak powyżej. Jak wczoraj to usłyszałem to naprawdę dało mi to do myślenia. Rozumiem, że jedno dziecko coś widzi, ale żeby dwoje? Rozumiem, że można mieć wyobraźnię ale we dwoje? I przychodzi ksiądz i wszystko minęło? Naprawdę dało mi to do myślenia.

Po co są księża egzorcyści? Jak duża jest aura tajemniczości związana z ich "zawodem" (ostatnio świetny artykuł na Onecie czytałem, polecam). Takie sytuacje naprawdę ciężko wytłumaczyć. Być może jest jakaś "sfera" której my ludzie nie rozumiemy, i przed którą nas chronią ludzie (egzorcyści). Nie nazwe tego szatanem/piekłem a drugiej strony bogiem/religią aczkolwiek być może jest jednak "coś" po za nami.

#religia #katolicyzm #4konserwy #mikromodlitwa #wiara #przemyslenia
  • 6
@Jergen: Dla mnie prawie pewnym jest, że Bóg istnieje, ale oczywiście rozumiem tych, którzy są sceptyczni.

Co do egzorcystów to oni mają pełne ręce roboty. W USA jest tylko kilkunastu egzorcystów, widziałem kiedyś filmik jednego z nich - otrzymuje dziesiątki tysięcy telefonów rocznie. Na 5000 osób, które uważają się opętane tak naprawdę opętanych osób jest jedna lub dwie.

Więc to jest coś bardzo rzadkiego, ale się zdarza.
Księża egzorcyści rzadko o
NIE ZNAM WIEKSZEGO SCEPTYKA I RACJONALISTY NIZ ON

@Jergen: Mowa o gościu, który uwierzył dzieciom, że w domu ma duchy? Chłopie, kim ty się otaczasz...
Za samo udanie się do egzorcysty zamiast psychologa płaskacz się należy. Nieodpowiedzialni ludzie.
@biliard: Nie znasz go, więc nie oceniaj. Mój wujek jest twardo stąpającym facetem po ziemi, byłym policjantem. W mojej wypowiedzi chodziło o podkreślenie, że decyzja odnośnie poproszenia o pomoc księdza egzorcysty wynikała właśnie z tego, że ojciec mojej kuzynki stwierdził, że coś jest nie tak. Ja nikogo nie przekonuje do tej gisori, opisuje tylko fakty.
Nie znasz go, więc nie oceniaj

@Jergen: Wiesz, już sam fakt oddania dziecka hochsztaplerowi jest ruchem niebezpiecznym. Ja nie krytykuję go za wiarę (może facet wierzyć, w co chce), tylko za ewentualne konsekwencje nieoddania potrzebującego dziecka pod opiekę specjalisty. Tu nie trzeba żadnego złożonego rozumowanie - ot, wszystkie przypadki, w których ktoś wola egzorcystę, szamana, wróżbitę albo znachora, kwalifikują się do sprawdzenia przez lekarza. Tylko tyle i aż tyle.