Wpis z mikrobloga

Ej przecież otwarcie teraz lokalu to jest żyła złota. Wczoraj się wybraliśmy ze znajomymi do Bułkęsa w Katowiach i ludzie stoją i mokną przed wejściem godzinę, żeby wejść do środka. Obsługa mówi, że w tygodniu od 17 do 21 mają maksymalne obłożenie i kolejki to norma, dla właściciela to jest jeden wielki STONKS. Prawnie się jakoś okopali, żadnych kontroli już nie mają, utopia chillera.
#otwieramy #gastronomia #obostrzenia #koronawirus