Wpis z mikrobloga

#przeszedlem to może trochę za dużo powiedziane w odniesieniu do World War Z. Pograliśmy w coopie ze znajomymi. I ogólne odczucia są mocno przeciętne. Jeśli nie słabe.

Kto nie grał, WWZ to w zasadzie taki piękniejszy Left 4 Dead - cooperacyjny akcyjniak, gdzie zabijamy zombiaki. Od razu mówię, że książki nie czytałem, filmu nie oglądałem, więc nie wiem czy są jakieś odniesienia. Nie graliśmy też w trybie PvP, tylko cisnęliśmy kampanie fabularne.

Plusy w zasadzie widzę 2:

1. Ukazanie ogromnej hordy zombie - woooooooo #!$%@? to robi wrażenie, gdy w naszą stronę zmierza potężna armia umarlaków lub przebiega gdzieś nieopodal. Aż człowiek chce przystanąć i popatrzeć, jak ta fala sunie. Piękna sprawa, porównywalna do Days Gone
2. Gra wygląda bardzo ładnie, na miejscówki aż się miło patrzy, ale jak na grę z 2019 roku to w sumie standard

A teraz kwestie dyskusyjne:

1. Rozwój postaci i broni - mamy do dyspozycji kilka klas, drzewko rozwoju i ulepszanie broni. Wygląda to fajnie, ale ulepszanie to w mojej ocenie jakieś mocno pasywne - a to 25% więcej damageu, a to broń silniejsza. Niby ma to jakiś potencjał, ale moje osobiste odczucia tego nie kupiły. To jednak kwestia indywidualna
2. Specjalne zombie to zrzynka z L4D i to niespecjalnie ciekawa zrzynka. W L4D miałem od razu świadomość, że mam do czynienia ze specjalnym infected. Tutaj poza jednym działającym jak Charger - w reszcie przypadków czasami zdarzy mi się zabić specjala totalnie randomowo. Nie wyróżniają się
3. Największy problem - misje do bólu liniowe na zasadzie idź ---> obroń pozycję ---> idź ---> rozjeb tony zombie. Niby L4D miało podobnie, ale tam były "momenty". Obrona przed zombie na koncercie, przebijanie się przez chmary zombie na moście, zbieranie paliwa do napełnienia baku samochodu w akompaniamencie fal zomboli, ucieczka po torze kolejki górskiej w lunaparku. W WWZ takich momentów nie ma, przez co po 2 szybkich rozdziałach bije od niej NUDA. A, że gra ma tylko 4 kampanie (plus ewentualnie jedną płatną), to nie należy do najdłuższych i najbardziej zróżnicowanych.

Efekt? Po 2-3 epizodach danej kampanii zazwyczaj mieliśmy już dość. Czy można polecić? Jeśli macie ekipę do grania to można spróbować, aczkolwiek w mojej opinii tytuł ten nie ma podjazdu do Lefta, do fajnych kampanii i świetnego versusa. Jeśli przytuliliście za darmo na Epicu i chcecie akurat czegoś nowego - można na krótkie posiedzenia. Ale nie będzie to coś, po czym szczena wam opadnie i co będziecie wspominać po latach.

#gry #worldwarz #zombie #coop #epicgames