Wpis z mikrobloga

@wolfKida długo robiłem podobnie, potem znalazłem system - działa i na pomidory, i na kawałki cebul, ogórków, co chcesz
Miałem w zamrażalniku osobne małe pudełko, takie jak na margarynę - jak w lodówce leżało jakieś warzywo które wiedziałem, że już traci na witalności, często rozkrojone, zjedzone do połowy i zapomniane - wrzucałem tam. Jak się uzbierało to wrzucałem do jakieś zupy, sosu czy po prostu do warzyw na patelnie - i marnotractwo
  • Odpowiedz