Wpis z mikrobloga

pytanie dla koneserów bananowych gównospółek, mamy 2 spółki telekomunikacyjne: Telgam / Sferanet. obie jako główną działalność dają neta z kabla - jedna na podkarpaciu, druga na południu śląska

jak to jest, że taki Telgam jest wyceniany na 12 baniek a bardzo podobna "tematycznie" spółka Sferanet na 7 baniek i kurs trze o dno? przy czym sfera ma 2x większe przychody, zysk kwartalny 100-230 tys (co istotne zawsze wykazuje zysk, Telgam wykazuje miesiące stratne, a jak ma zysk to jakieś żarty są). Sfera ma dodatkowo kapitał własny x2, aktywa x4, na papierze pod każdym parametrem wygląda o niebo lepiej, jedyny obiektywny minus jaki widzę, to gorsze opinie klientów (google 2.3 vs 3.6 dla Telgam), więc Sferanet jest januszerko-amatorką, czy to jest powód takiej różnicy w wycenie? nie doszukałem się żadnych większych "dymów" które mogłyby uzasadniać niedoszacowaną wycenę, jak już to tylko dobrych newsów jak realizacje projektów światłowodowych

główne pytanie: Telgam jest w opór przeszacowany czy Sferanet jest w opór niedoszacowana? ktoś zna te spółki? pytam czysto edukacyjnie (to nie jest nagan ani rekomendacja, jak chcesz nagan to kupuj Avatrix)

#gielda
  • 5
@wyleszczony: a widzisz, wszytko jasne, czyli to jakoś w maju 2020 dodali? bo wtedy byli wyceniani na trochę ponad 4 bańki i by się to faktycznie spinało. w piku bańki mieli wycenę 27 baniek, śmiesznie by to moje porównywanie wskaźników wtedy wyglądało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

chociaż nadal uważam, że to głupie, bo masz już 3 kwartały odkąd w to weszli i widać po raportach, że zero
@Sabarolus: wiem, kojarzę chociaż nie ładowałem się nigdy. zastanawiam się czemu kurs nie zjechał do bazy, został jednak wyżej a teraz dodatkowo rośnie. czy to efekt psychologiczny, że "kiedyś było drogo" więc kurs jest wyżej niż być powinien?