Wpis z mikrobloga

Dzisiaj gadałem z rekruterką, etap początkowy i mówiła mi, że szukają kogoś do ściśle tajnego projektu, projekt rządowy. Tak ściśle tajny, że nawet jest specjalnie osobno wydzielone pomieszczenie realizowane przez jakąś firmę od cybersecurity z poznania. Niby wszystko spoko, takie projekty pewnie są. Tylko pytanie czemu do czegoś tak ważnego szukają zwykłego juniora z minimum rocznym doświadczeniem xD.
Mam wrażenie, że po prostu szukają kogoś nieogarniętego, żeby zrzucić całą winę jak coś się spieprzy i uciec. No, albo żeby płacić mniej a samemu ciągnąć z cycka państwa.
Myślicie, że warto iść w coś takiego? xD Na następne etapy się zgodziłem, bo why not dla treningu, ale czy podejmować taką pracę to wielki znak zapytania. Zwłaszcza, że nie interesuje mnie zasiedzenie się w jednym miejscu i nierobienie nic tak by kaska leciała.

#programowanie #pracait #security

Autorski tag do śledzenia poczynań w szukaniu roboty juniora c++: #nieudanerekrutacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 14
@JakTamCoTam: Strefy zamknięte, do których mają wstęp tylko pracownicy zajmujący się danym projektem zdarzają się dość często. Z mojego doświadczenia wynika, że rekruterzy zwykle wiedzą tyle o projekcie, ile im powiedziano (czy raczej, ile zrozumieli z tego, co im powiedziano). Niekoniecznie ta wiedza jest związana z rzeczywistością. Więc ostrożnie bym podchodził do takich stwierdzeń, wolałbym je zweryfikować z osobami technicznymi.
Z czystej ludzkiej ciekawości, wiesz może co to za projekt?
@groman43: z tego co wiem to jakiś związany z cyberbezpieczeństwem właśnie realizowany przez nasz rząd i inne państwa europy. Nic więcej nie wiem. Podobno jaki to projekt przekażą mi dopiero osoby techniczne na następnych etapach rekrutacji.