Wpis z mikrobloga

Hej, jakis czas temu postanowiłem w końcu zrobić coś ze sobą i swoim zdrowiem, przestałem odkładać decyzje o pójściu na dietę. Od ponad miesiąca jestem na dobrej drodze i chciałbym teraz dodatkowo włączyć do tego więcej ruchu. Mój wybór padł na rower, który najmniej teraz będzie obciążał moje stawy. Ze względu jednak na obecna sytuacje chce rower przerobić od razu na ebike, który pomoże na starcie z moja kondycja i pozwoli na dłuższe i przyjemniejsze wycieczki. Jeździć planuje głównie po mieście z okazjonalna jazda po lesie, bez szaleństw.

Na początek wybór roweru. Obecnie posiadam rower crossowy, który już od dłuższego czasu kiedy się w garażu (https://archiwum.allegro.pl/oferta/2016-eries-cross-dysk-alivio-blokada-27-biegow-i6115664332.html). Rower z tego co kojarzę posiada opony o szerokości 1.5”. Myślicie, ze ten rower i opony zniesie mnie (181cm/~150kg) przez pare miesięcy, czy powinienem kupić jakis górski z szerszymi oponami? A może fatbike z jeszcze szerszymi? Wtedy budżet ~2.5k.

Zakładając ze mam już gotowy rower, muszę jeszcze wybrać napęd. Rozważam mid drive Bafang BBSHD 1000W albo jakis hub drive 1500W z Ali. Bafanga kupowałbym, ponieważ jak rozumiem łatwiej będzie mu ze mną na wzniesieniach i jest bardziej wytrzymały jak chodzi o przegrzanie, no i zawsze mógłbym go przełożyć do nowego roweru kiedyś itp. Cena huba z Ali wydaje się jednak dużo atrakcyjniejsza i jeśli myślicie, ze wystarczyłby mi na co dzień i na początek to poszedłbym w tym kierunku. Wszelkie opinie bardziej doświadczonych osób będą mile widziane.

Opinie typu schudnij i dopiero zacznij jeździć możecie zachować, chciałbym zacząć już teraz zamiast za pare miesięcy i taka jest moja decyzja :).

#rower #ebike
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Unofficial: lepiej sprawdź u producenta. Najczęściej limit roweru dla rowerzysty, wszystkiego co ma na sobie i co ma na rowerze to ~120 kg. Ograniczenie to może być jeszcze większe, ze względu na specyfikę kół.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Unofficial: Każdy kto się trochę zna powie Ci że przy wadze 150 możesz sobie odpuścić rower, zarówno ze względu na siebie jak i sam rower. Na początku zwykle spacery wystarczą, potem marsze czy po prostu spacery szybszym krokiem.
Tak więc schudnij i dopiero zacznij jeździć to jedyna słuszna odpowiedź
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Unofficial: zrzuć te pierwsze kg, bo powinno być latwo stracic trochę na początku (5-10kg)
Potem, jak ci nie szkoda roweru to mozesz pojeździć po jakimś asfalcie, ale uważałabym przy jakimkolwiek wyboju.
Jeżeli faktycznie chcesz schudnąć to taki rower dla grubych to niepotrzebny wydatek.
IMO ebike to kompletna strata kasy dla kogoś kto chce ćwiczyć. Po prostu jeździj sobie wolniej i mniej na początku
  • Odpowiedz
@NoNameNoIdeaNoLife: moje pytania są konkretne, decyzje o zaczeciu teraz już podjąłem, o komentarzach mówiących, żeby zaczekać tez wspomniałem w poście. Nie zgadzam się z opinia, żeby odpuścić ebike, moim zdaniem można połączyć ćwiczenia wraz z przyjemnością, jakimi są dłuższe wycieczki lub trasy normalnie dla mnie niedostępne. Moje pytania dotyczyły na najodpowiedniejszego roweru na TERAZ oraz wyboru napędu.
  • Odpowiedz
najodpowiedniejszego roweru na TERAZ


@Unofficial: no i dostajesz konkretną i prostą odpowiedź - żaden nie będzie odpowiedni.

chyba, że za nic masz swoje bezpieczeństwo - wtedy wejdź na aliexpress, wpisz ebike, zaznacz budżet i zamów taki jaki ci sie podoba. szansa, że nic złego się nie stanie wynosi 1:2
  • Odpowiedz
@Unofficial Pomysł w ten sposób - jeżeli nie odpuścisz redukcji, to do kwietnia/maja zejdziesz do ok. 120 kg i prawdopodobnie będziesz mieć lepszą kondycję. Możliwe, że ebike już nie będzie aci wtedy potrzebny, żebyś mógł wytrzymać jakąś dłuższą trasę. Może się okazać, że ebike był niepotrzebnym wydatkiem. Z moich obserwacji (a zaczynałem jako osoba która po 16 km była zmęczona) ebike ma sens głównie jak masz tragiczną kondycję albo chcesz dojeżdżać
  • Odpowiedz
@diarrhoea: Jasne, pewnie zejde niedługo niżej (w życiu schudłem więcej kilogramów niż większość obecnie waży, problemem zawsze było utrzymanie wagi :( ), ale po prostu nie chcę czekać. Lubię korzystać z życia tu i teraz i właśnie mam ochotę na jazdę na rowerze. Nawet jeśli będzie to rower na 3 miesiące - trudno, najwyżej sprzedam, a napęd zawsze mogę przełożyć, jeśli mnie stać to czemu nie? :D
Postanowiłem pójść w stronę ebike'a dokładnie z powodów, które wypisałeś:
- teraz mam tragiczną kondycję, więc da mi większe możliwości, możliwości przejażdżek w dalsze miejsca
- chcę dojeżdżać do pracy (początkowo miał być motocykl, ale może ebike mi wystarczy), nie zawsze chcę brać prysznic na miejscu spocony jak dzika świnia, więc dojazd bez większego wysiłku to spory plus
- planuję budowę campervana i trochę podrózy, podczas których rower miałby spełniać rolę transportu w miejsca, do których nie dojadę autem (więc często górskie trasy). Nawet jeśli będzie to inny rower, np typowo górski to zawsze mogę przełożyć napęd z obecnego
  • Odpowiedz
@diarrhoea: Szczerze to zimowe wieczory wspominam najlepiej jak chodzi o jeżdżenie na rowerze, parę zim tak przejeździłem :D. Musze korzystać z mojej warstwy ocieplającej póki jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Unofficial moim zdaniem rower typu cross lub mtb z wygodna pozycja, hamulce hydrauliczne tarczowe, powietrzny amortyzator, wymiana kół na porządne, porządne siodlo i gripy. Dawno nie sprawdzałem cen, ale myślę, że minimum 5kzl
  • Odpowiedz