Wpis z mikrobloga

Mirki, kot spaliłby mi mieszkanie w wigilię. xD
Nie było mnie w domu trzy godziny. Wracam od teściów, a w kuchni siwo. Unosi się silna woń palonego plastiku. Sprawdzam więc wszystkie sprzęty elektryczne w domu, ale nic nie znalazłem. Patrzę na czajnik i wielkie WTF - czajnik z częściowo spaloną farbą i stopionym uchwytem. Szukam na nagraniu z monitoringu, bo jestem pewien, że nie zostawiłem włączonej płyty. Mam, znalazłem. #!$%@? kot chciał mi spalić mieszkanie xD
Żeby włączyć płytę trzeba przez kilka sekund przytrzymać pole włączania, następnie wybrać palnik. Jak ten mały #!$%@? to zrobił, to ja nie wiem.

##!$%@? #koty #smiesznekotki
skrytek - Mirki, kot spaliłby mi mieszkanie w wigilię. xD
Nie było mnie w domu trzy ...
  • 99
W bloku obok mieszkali ludzie z sporym mastifem ale jeszcze jako tako szczeniakiem, wyszli do sklepu na 1h, pies został sam, co może pójść nie tak przez godzinę? Ano piesek postanowił odkręcić gaz w kuchence.... Szczęśliwie nie było boom, piesek został oddany dalszej rodzinie na wieś, młodzi się przeprowadzili bo sąsiedzi byli "troszkę" niemili po zajściu.