Wpis z mikrobloga

lurkuje sobie Linkedina i trafiłem na dyskusje nad długością CV. Gość szuka roboty, ma kilkadziesiąt lat doświadczenia jako inżynier (nie kuc), ciągłość doświadczenia ale kilka firm i różny zakres obowiązków związany pewnie z ciągłymi awansami. No i zrobił CV na 3 strony gdzie opisuje to wszystko. No i oczywiście wielki ból dupy HR SCAT Specjalist wiadomej płci bo

łełe kto bedzie takie duże CV czytał


czy ich #!$%@? obowiązkiem nie jest czytanie wszystkich CV? Czy przez takie lenistwo i wymówki nie działają wbrew interesowi firmy, skreślając lub pomijając kandydata z możliwie odpowiednimi kompetencjami?

Jeszcze od siebie dodam że obecnie rynek pracy należy nie do pracodawcy czy pracownika a właśnie do rekruterów. Czasami rozmowa z tymi idiotkami to jest kpina, wchodzą w zdanie, czepiają się słówek, implikuje niestworzone rzeczy. Najlepiej mieć rozmowę z kierownikiem czy prezesem firmy, wtedy jest konkretnie.

#pracbaza #praca #linkedin #biznes #pieniadze
jatylkopytam - lurkuje sobie Linkedina i trafiłem na dyskusje nad długością CV. Gość ...

źródło: comment_1609267398nYx45EFpY4paLDFIt7vWrO.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
@jatylkopytam: CV to powinny być główne informacje, a nie pełen życiorys łącznie z tym do jakiej szkoły podstawowej chodziłeś, jak aplikuję do firmy X zajmującej się składaniem kartonu to nie ma sensu pisać, że mam 7 lat doświadczenia w fotografii i 5 lat na stanowisku kierownika w firmie spedycyjnej. Dla niektórych im więcej w CV tym lepiej, 5 stron najlepiej i wypisane wszystko, a potem siedzą takie smutne Panie, dostają CV
  • Odpowiedz
@jatylkopytam: Krótkie CV w praktyce dotyczą "wyrobników" którzy skończyli podstawówkę i pracowali kolejno w 17 firmach na zbliżonych stanowiskach. Na stanowiska specjalistyczne - to inna broszka i ciężko opisać nawet kilka podstawowych stanowisk na jednej stronie jak się ma więcej niż jakieś np. 22 lata. IMO ogólnie to jest koszmar i powinien powstać jakiś standard pliku opisujący doświadczenie zawodowe + szkoły/wiedzę etc. - bo wklepywanie/przyklejanie tego samego w kilkudziesięciu firmach gdzie
  • Odpowiedz
Czasami rozmowa z tymi idiotkami to jest kpina, wchodzą w zdanie, czepiają się słówek, implikuje niestworzone rzeczy. Najlepiej mieć rozmowę z kierownikiem czy prezesem firmy, wtedy jest konkretnie.


@jatylkopytam: W sedno. Glizdy jedne.
  • Odpowiedz
@jatylkopytam ja mam CV na 11 stron i jakoś nikt nie sapie (a przynajmniej nie w twarz). Robię, koordynuję, zarządzam czasami kilkoma projektami, dla kompletnie innych firm (np automotive, e-commerce, sieć kin), robionych w innych technologiach, z innymi zespołami itp. Ostatnio wyłapał mnie klient z USA i CV mega się podobało, więc niech HRki nie spinają pośladów ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ozjasz4-9 w skrócie ustalam strategię, narzędzia, zespół itp w projektach IT, pod kątem sprawdzenia jakości. A bardziej obszernie, na przykładzie projektu, który obecnie negocjujemy, to: jakaś firma robi migracje systemu dla klienta ze Szwajcarii (sam development), zgłaszają się do nas czy możemy sprawdzić czy nic nie spierdzielili. Ustalamy budżet, czas i zakres współpracy. Ja ogarniam jak to zrobić, zbieram z PMem lub analitykiem wymagania i składamy im ofertę zawierającą kilka wariantów. Dogadujemy
  • Odpowiedz
@asap_srasap: ok, cos jak Scrum Master od jakości?
Osoby z edukacja i doswiadczeniem ekonomicznym (uzyskany cert. Agile Practitioner) tez moga robic podobne rzeczy (Analiza it etc.)?( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ozjasz4-9 Nie wiem czy bym to tak nazwał. Oficjalnie to jestem Quality assurance lead'em/Tech lead'em. Tylko, że ja wybrałem ścieżkę bardziej w stronę procesów kontroli jakości i bycia 'twarzą do klienta' w procesach negocjacji (jeżdżę też np na podsumowania projektów czy odebranie projektu przez klienta. Biorę udział w zamykaniu projektu itp). Jeśli chodzi o Twoje pytanie, to pewnie i tak. Ja nie mam stricte technicznego wykształcenia, bo związane z grafiką i obsługą
  • Odpowiedz