Wpis z mikrobloga

Kto za to zapłaci?


@kwanty: jak to kto? Inwestorzy!

Nie zapominaj że celem Muska nie jest zarobienie pieniędzy więc jego generalnie nie obchodzi czy mu się R&D zwróci. Jego celem jest wysłanie misji na Marsa więc nie wątpię że gdyby dostał deal "koszt R&D x2 w zamian za prawdopodobieństwo sukcesu x1.5" to by na to przystał choćby R&D się miało nigdy nie zwrócić i był $500 na minusie - nie jestem
  • Odpowiedz
@gatineau:

jak to kto? Inwestorzy!


Chyba frajerzy ;-) Inwestor liczy że mu się zwróci i jeszcze na tym zarobi - policzyłem Ci że się nie zwróci...

Stąd koszty R&D są kompletnie bez znaczenia - albo plan się uda i SpaceX będzie miał 1000 starshipów każdy robiący 1000 lotów rocznie (1 milion lotów rocznie) albo się nie uda i inwestorzy stracą (i co to Muska obchodzi?)


Dlaczego nie od razu miliard rocznie...
  • Odpowiedz
A Ty chcesz robić milion lotów rocznie


@kwanty: nie ja, tylko Elon Musk, CEO firmy o której mówimy. Ja nic nie chcę, ba nie wierzę w to że to się uda. Ale nie jestem inwestorem SpaceX więc nie ma to żadnego znaczenia.

Gdyby zobaczyli wyliczenia jakie podałeś to by Cię śmiechem zabili ;-)


@kwanty: sugerujesz że inwestorzy SpaceX nie czytają twittów Muska, CEO firmy w którą zainwestowali? Myślę że zobaczyli
  • Odpowiedz
@gatineau:

nie ja, tylko Elon Musk, CEO firmy o której mówimy.


Gdzie On napisał, że będzie robił 3 loty dziennie każdym z tysiąca starshipów?

sugerujesz że inwestorzy SpaceX nie czytają twittów Muska, CEO firmy w którą zainwestowali?


Musk jest oszczędny, wręcz skąpy - nie trwoni kasy na równoległe R&D jak proponowałeś, dlatego chętnie inwestują. Musk doskonale zna się na finansach, to co Ty proponujesz to jest palenie dolarami w piecu :-/
  • Odpowiedz
Mówisz o rynku który nie istnieje. W całej historii ludzkości odbyło się około 8000 lotów w kosmos, najwięcej w latach 60-70 po około 150 lotów (wszystkie kraje).


@kwanty: a teraz zrób ten sam eksperyment myślowy tylko zamiast "lotów w kosmos" podstaw "lotów samolotem" i załóż że lotnictwo kosmiczne w 2020 jest mniej więcej w tym miejscu w którym lotnictwo atmosferyczne było w 1920

I tak pierwszy lot silnikowy był w 1903.
gatineau - > Mówisz o rynku który nie istnieje. W całej historii ludzkości odbyło się...

źródło: comment_1609078696EqM4ZNRUNuxJEp6uqZwJ1Q.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Więc nie kupiuję twojego "mówisz o rynku ktory nie istnieje". Owszem nie istnieje, ale co stoi na przeszkodzie żeby zaistniał?


@gatineau: No rzeczywiście, napisał 1000 lotów rocznie :-) o tym nie wiedziałem.

Anyway, nie kupuję takiego szerokiego rynku. To co podałeś na rysunku od 1950 do 2018 nawet nie ma 2 rzędów wielkości różnicy jest skok z 20 milionów na 1.4 miliarda (70 razy). Żeby przeskoczyć z obecnych 150 startów na
  • Odpowiedz
Co do

To co podałeś na rysunku od 1950 do 2018 nawet nie ma 2 rzędów wielkości różnicy jest skok z 20 milionów


To tylko dlatego że nie mam starszych danych. Jestem przekonany że skok z 150 do miliona w wypadku awiacji nastąpił w mniej niż 30 lat. Ale nie znalazłem danych.

@kwanty: a co do drugiej części zgadzam się z tobą całkowicie jak już napisałem ja nie wierzę że to
  • Odpowiedz
Kolonia na Marsie mająca 1 mln osób może się ziścić ale pod jednym warunkiem - musimy tam znaleźć coś idiotycznie wręcz cennego, nie wiem potężne złoża złota czy nieograniczone zasoby metali ziem rzadkich itp. imho niczego takiego tam nie ma ergo nie ma po co tam lecieć z innego powodu niż nauka i turystyka


@gatineau: Tu się akurat nie zgodzę. IMHO bez problemu znajdzie się wiele milionów ludzi, którzy będą chcieli
  • Odpowiedz
IMHO bez problemu znajdzie się wiele milionów ludzi, którzy będą chcieli "zacząć od nowa" i kupią bilet w jedną stronę.


@kwanty: w sumie kto wie...

Ale ja tego nie widzę, zbiór "ludzie którzy chcą zacząć od nowa" jest dość spory ale jego przecięcie ze zbiorem "ludzie których stać na bilet na Marsa" jest raczej dość małe :)

Będzie tam w #!$%@? chętnych na "zaczęcie od nowa" pod jednym warunkiem - bilet
  • Odpowiedz
A potem wszystko się rozchodzi o to czy na Marsie znajdzie się cokolwiek co Ziemia będzie chciała kupować masowo.


@gatineau: Nie sądzę żeby było to potrzebne. Taki układ jest niezbędny jeżeli Mars jest zależny technologicznie od ziemi i musi mieć coś na wymianę, ale jeżeli uzyskają technologiczną niezależność (nie muszą nic importować z Ziemi do przetrwania) to mogą być odrębną kolonią i myślę, że sporo osób tam chętnie wyemigruje i osiądzie
  • Odpowiedz
to mogą być odrębną kolonią i myślę, że sporo osób tam chętnie wyemigruje i osiądzie na stałe.


@kwanty: Tak, ale wydaje mi się że saldo migracji będzie ujemne. W długim terminie większość kolonistów z Ziemi to będą tymczasowi turyści (przylecę na 2-4 lata i wracam) natomiast dzieci urodzone na Marsie nie będą raczej zachwycone wspaniałą przygodą ich rodziców i będą masowo wracać na Ziemię po osiągnięciu pełnoletności. Wyobrażasz to sobie, jesteś
  • Odpowiedz
Czy urodzenie zdrowego dziecka w warunkach niskiej grawitacji jest możliwe?


@Grewest: myślę że jest, czemu miałoby nie być?

Zresztą Mars to nie ISS, tam jest spora grawitacja, 0.37g. Człowiek będzie coś tam ważył, skoro na ziemi żyją zarówno 150 kilogramowe grubasy jak i 50 kilogramowe drobne kobiety to myślę że nasze organizmy się dość dobrze zaadoptują do redukcji wagi x3. Marsjanie będą mogli też sobie wszywac jakieś obciążniki w ubrania żeby
  • Odpowiedz
Czy urodzenie zdrowego dziecka w warunkach niskiej grawitacji jest możliwe? Jeśli nie to kolonia na marsie, nigdy nie będzie niezależna.


@Grewest: To jest najważniejsze pytanie na które nie znamy odpowiedzi. Może się okazać, że w niskiej grawitacji nie będzie się dało w naturalny sposób zajść w ciążę albo zarodek będzie obumierał, albo dziecko będzie się nieprawidłowo rozwijać.

Nikt tego nie wie i nie dowiemy się inaczej niż eksperymentalnie. Cały proces rozwoju
  • Odpowiedz
Dlatego astronauci mają problemy z opuchniętymi nogami i zbyt wysokim ciśnieniem krwi w głowie, etc...


@kwanty: no właśnie, ale to tylko problemy które nie przeszkodziły astronaucie spędzić 437 dni w kosmosie w niemal 0g. A Mars to 0.37g, tam krew będzie miała ciężar, aczkolwiek mniejszy. Ja myślę że ludzkie ciało się zaadoptuje, organizmy biologiczne są świetne w adaptowaniu się do takich drobnych zmian.

Zresztą - skoro zastawki "działają" u dzieci
  • Odpowiedz
@gatineau: Nie mamy żadnych obserwacji z życia i rozwoju ludzi w 0g i 0.37g. Było kilku astronautów którzy przeżyli ponad rok w niskiej grawitacji ale pomimo ostrej suplementacji, leków i wysiłku fizycznego wrócili z zaawansowaną osteoporozą i innymi dolegliwościami.

Jednym z zaskoczeń działania mikrograwitacji było wypłukiwanie wapnia z kości. Nikt tego nie przewidział bo dlaczego miało by tak się dziać? A jednak jest to powszechne i to pomimo regularnego wysiłku. W
  • Odpowiedz
Może się okazać, że zanim zaczniemy tam rodzić dzieci to potrzebne będą dekady eksperymentów na innych organizmach (pewno naczelnych) żeby sprawdzić czy to jest w ogóle możliwe.


@kwanty: e tam, wyślij na Marsa kilkadziesiąt kolonistów różnych płci i zaraz sprawdzą bez oglądania się na jajogłowych :P

Ale nie zdziwię się jak każda jedna ciąża skończy się poronieniem, to tak jak piszesz, delikatny proces
  • Odpowiedz
e tam, wyślij na Marsa kilkadziesiąt kolonistów różnych płci i zaraz sprawdzą bez oglądania się na jajogłowych :P


@gatineau: Na pewno spróbują, na dziko ;-) Bo jakby tak naukowo do tego podejść to by trwało dekadami bo najpierw komisje bioetyczne, potem eksperymenty, etc... Jestem mega ciekawy czy i jak się ziemska natura do takich warunków zaadaptuje.
  • Odpowiedz
Jestem przekonany że gdyby Musk miał odpowiedniego człowieka który by go przekonał "słuchaj, mam pomysł na rakietę, inny niż ty, na papierze wygląda OK, parametry podobne do tych co ty wymyśliłeś daj mi $500m i zespół to zbuduję prototyp i zobaczymy co z tego wyjdzie" to by na to poszedł. Co by się stało, w najgorszym wypadku miałby 2 rakiety zdolne do lotów na Marsa - to nie brzmi jak jakiś duży
  • Odpowiedz