Wpis z mikrobloga

Zawsze marzyłem żeby pograć sobie w skyrim i wreszcie mi się udało zagrać w specjalną edycje na xbox one.
Jestem na etapie gdzie wspiąłem się do siwobrodych i jestem przerażony grą. Skyrim jest tak wielki, że już teraz wiem że nigdy nie uda mi się go ukończyć. Ledwo zrobiłem 3 misje i już mam z 10 innych, a znaczniki są rozdupczone po całej mapie która jest ogromna. Przeszukanie jednej jaskini zajęło mi z godzinę, a w ciągu krótkiej chwili minąłem z 4 inne i chciałbym je wszystkie przejść, ale potrzebowałbym więcej czasu i spodziewam się że będzie dużo więcej takich miejsc. Nie wiem ile dodatkowej zawartości dodaje dlc, ale ilość rzeczy na początku gry już mnie przerasta. Czuję że nie chcę się angażować w coś, co zajmie mi setki godzin, bo w takim tempie grania jakie ja mam, to chyba będę potrzebować kilku lat.
Grałem w wieśka 3 i fallouta 3 i uwielbiam te gry, bo one wydają się zdecydowanie mniejsze, ale ich fabuła główna jest mocna i ma "cel" dla którego to wszystko robisz i na pewno nie mają tylu misji pobocznych. Skyrim wydaje bardziej taką wycieczką, że sobie chodzisz po górach, lasach i przy okazji robisz zadania, ale nie wiadomo po co. Pozdrawiam wszystkich którzy to przeczytali xD
#skyrim
  • 37
@narzyzz: Opóźnionym spoko ale nie 9 lat xD poza tym większość rpg wychodzi odrazu skończonych w 100 procentach. Tylko cybrepunk umoczył dupy. Ja w skyrim grałem na ps3, później na ps4 i #!$%@? nie skończyłem ani razu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@narzyzz: kurde, myślałam, że tylko ja tak miałam. Przeszłam wszystkie Wieśki, fallouty trójkę, new Vegas i czwórkę. Na studiach pamiętam jak ludzie zachwycali się skyrimem. Spróbowałam zagrać 2 lata temu i przeszłam tylko parę misji bo było tego za dużo a akcja niespecjalnie mnie porwała.
@narzyzz: znając gre, 100h zajęło mi main story + wszystkie ważniejsze questy podstawka+dg+db, wszystkie znacznki na mapie skyrim+soltsheim, wiec bym powiedzial ze taka srednio wielka ta gra, symulator chodzenia jak to gierki od bethesdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@narzyzz: robienie znaczników to jedno i to samo gówno, jak grałem w fallout 4 to zbudzilem się gra robiąc znaczniki zanim zacząłem wątek główny i później przeszedłem byle skończyć, skyrima przeszedłem raz, a później grałem jeszcze kilka razy ale nigdy nie kobczylem wątku głównego, ogólnie polecam zrobić wątki gildii w większych miastach i fabułę główna albo graj na easy to nie będziesz marnować czasu na walkę
questy jak questy ale cenie sobie gry bethesdy za to że można mieć totalnie #!$%@? jajca na zadania i po prostu zwiedzać lokacje, wbijać level i zbierać loot


@Zales360: Tak naprawdę w niemal każdym erpegu można tak zrobić
@narzyzz: To w sumie dziwne, bo Skyrim z zerowym poziomem trudności i znacznikami nie wydaje się jakiś ultra długi, raczej lecisz i przedzierasz się przez hordy wrogów w jaskiniach, questow wcale nie jest dużo i w żadnym momencie się nie zatrzymujesz
@narzyzz:

Heh. Ja tak miałem wiosną 2015r. Zrobiłem sporą część głównej historii i trochę wątków pobocznych i na moje nieszczęście polubiłem crafting i enchanting. I od tamtej pory głównie łaziłem po mapie i godzinami zbierałem wszystkie możliwe śmieci. Wykuwałem i czarowałem do momentu aż zrobiłem czarny komplet z takimi parametrami, że zasadniczo nie dało się mnie zabić, a wszystko ginęło pod moją ręką od strzała. No i znudziło mi się :/
@narzyzz: Co się z tymi ludźmi dzieje...
Dla mnie ten świat był zawsze za mały, chciałem więcej. By dorożki, statki i konie były naprawdę potrzebne. Musiałem sobie wyłączyć i tak szybką podróż, bo było za łatwo.
Młodsze pokolenie najwyraźniej oczekuje, by gra się sama wygrywała, jeszcze ich przy tym chwaliła za nic tak jak rodzice i szkoła, bo im się należy.
Wiesz, że naprawdę sporo czasu poświęciłem na szukanie modów utrudniających
@narzyzz:
Morrowind, cudowna gierka. Chciałem do niej wrócić ale nie mogę się przełamać przez drewniana mechanikę i przestarzałe dialogi. Ale na to będzie rozwiązanie jak wyjdzie skywind(o ile wyjdzie) ( ͡° ͜ʖ ͡°) a co do Skyrima to świetnie się gra skrytobojce kucaka i tylko na najwyższym poziomie trudności
@narzyzz: właśnie to najpiękniejsze jest w Skyrimie, że mozesz przełączyć się w tryb wędrowca, odkrywcy i zapomnieć o tym, że masz grę do ukończenia i określoną ilość questów i punktów do nabicia. To twoja historia i ty decydujesz dokąd pójdziesz, mając jednocześnie na uwadze, że jesteś smoczym dziecięciem i od czasu do czasu wypadałoby coś zrobić jednak dla tego świata gnębionego przez smoki (o ile widzisz się w roli pozytywnego bohatera)