Wpis z mikrobloga

Też tak mieliście z kevinem za dzieciaka że jak go ogladaliście to ten film wydawał się kosmicznie długi? A teraz oglądając fragmenty filmu przelatują szybko, tu wyjazd, zaraz wlamanie,walka z bandytami i przyjazd policji.... i nie piszę tego przez pryzmat zapamiętania scen na pamięć i każdego elementu ale jakoś tak dziwny uczuć.
#kevin
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@s-k-fantasyfactory: pamiętam jak miałem 10 lat i pierwszy raz oglądałem Kevina, film wydawał mi sie koszmarnie długi i nudny i nie dooglądałem, poszedłem spać w momencie, gdy zaczynał sie przygotowywać do walki z włamywaczami.
Dopiero rok później zobaczyłem jaka frajda mnie ominęła, bo obejrzałem całość, a druga połowa filmu jest zdecydowanie lepsza
  • Odpowiedz
@s-k-fantasyfactory: Poczucie upływu czasu jest względne. Czas inaczej dla nas płynie jak siedzimy w fotelu u dentysty, a inaczej jak robimy coś co sprawia nam przyjemność, np. gramy na komputerze. Tak samo szybkość upływu czasu zwiększa się z wiekiem na skutek perspektywy. Dla rocznego dziecka 1 rok to całe jego życia dla 60-latka to tylko 1/60. To już Einstein zaobserwował.
  • Odpowiedz
@s-k-fantasyfactory: @ruchacz2003: czytalem, ze wrazenie czasu wiaze sie wraz z zapisywaniem mozgu informacjami, wiec mozg od pewnego momentu juz mysli sobie "a, nic specjalnego" (zazwyczaj kojarzone to wlasnie z pewnym dorialym wiekiem) i przez to nie zapisuje nowych informacji i "czas plynie szybciej"
  • Odpowiedz