Aktywne Wpisy
51431e5c08c95238 +725
Ale największa beka z tych 30-40-letnich fanów buddy oni serio uwierzyli ze 22-letni sebkowaty prymityw bez wykształcenia, bez bogatych starych i bez solidnej firmy jest w stanie w krótkim czasie zarobić w Anglii, pracując na zmywaku i w call center, na Ferrari. xD
#budda
#budda
grexo +5
Sytuacja już praktycznie wyjaśniona furka zwiezona z pola pod dom. Wygląda gorzej niż rano i naprawdę myślałem że lepiej będzie a tu wygląda jak po karambolu.
Pieniądze za auto dostałem ziomek okazał się być uczciwy i też mu było przykro za to co o-----ł o 11 już był u mnie z gotówką i kolejnymi przeprosinami .
Tak naprawdę temat zamknięty auto raczej szrot chyba że ktoś wnętrze albo motor będzie chciał w co wątpię, wartość auta dostałem więc teoretycznie powinienem się cieszyć.
Dopiero teraz jak auto pod domem puściło mnie wszystko i zaczynam jakoś normalnie funkcjonować.
Dopiero teraz też uświadomiłem sobie ile obydwoje mieliśmy szczęścia że jedyne co nam się stało to poharatane ręce od szkła.
To chyba tyle z podsumowania pare fotek wrzucę wam poniżej i niestety wbrew tego co mi wiele osób zarzucało to nie był bait a historia prawdziwa tylko bardzo chaotycznie opisana i trochę przekłamałem jeden fakt mianowicie nie biłem gościa jak wyszliśmy z auta tylko mu pomogłem z niego wyjść chociaż miałem ochotę mu nieźle nawalić wtedy.
Trochę chaotycznych rzeczy dla wytrwałych.
Przyjechało to auto pod dom wyciągałem z niego rzeczy i serce mi się krajało i do teraz nie moge na niego patrzeć, co z tego że mam pieniądze i stratny na tym nie jestem poza moimy nerwami ale no k---a to auto było częscią mnie od półtorej godziny k---a płacze za nim jakby mi syn umarł nigdy z niczym się tak nie zżyłem jak z tym autem, pucowałem go całymi dniami z uśmiechem na ryju i w dupie miałem że to 20 letnie bmw warte tyle co jakaś skoda to było k---a moje każdy wiedział że takim sie bujam sam robiłem nim setki kilometrów raz dożynki graliśmy z głosników wokół tego auta (historia prawdziwa serio!) i w nie chodzi o to że bemwe czy coś bo ja się wgl nie przynawałem do tej marki ale no k---a mój towarzysz każdej podrózy ile to godzin spędziłem jeżdząc nim samemu po nocach albo z banda znajomych po imprezach ile k---a godzin spędzonych na polerowaniu felg dbaniu o szczegóły na które nikt nie zwracał uwagi poza mną z żadnym autem się tak nie zżyłem jak z tym gruzkiem i w dupie mam że kosztował te 8k które inni na felgi same wydają to było moje auto w którym spędzałem czasem więcej czasu niż w domu , zrobiłem nim w 2 lata 60k km a nigdzie daleko nie jeżdże to było naprawdę moje auto o które dbałem jak o dziecko i mialem w dupie opinie innych a teraz stoi r-------y cały jakby z wrakracu wrócił a jeszcze wczoraj go polerowałem żeby ładniejszy był trochę i sprawiał mi trochę satysfakcji i wszystko k---a jak krew w piach jutro pewnie zabiora go na złom i c--j poszedł niby to tylko kawałek blachy z silnikiem ale może ktoś mnie zrozumie.
Życzę wam żebyście też tak kochali swoje maszyny jak ja kochałem żeby wam sprawiały tyle radości co mi nie ważne czy kosztowały 8 tysięcy czy 80 pewnie teraz część uzna że jestem p------y ale cóż mam to w dupie
Trzymajcie się tam
/ W sumie dziwne, że poduszka żadna nie strzeliła
Treść została ukryta...
Myślisz, ze tam była poduszka xD?
@andrzejlog: Wymontuj fotele, koła i sprzedaj, kilka stówek wpadnie bez problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale tak jak mowie, poza r--------m samochodem to wnetrze pewnie nadal zdatne do wymontowania i sprzedazy, kierownica pewnie tez i inne pierdoły