Wpis z mikrobloga

Pierwsza wizyta u lekarza, który prowadzi sterydziarzy za mną. Mówiłem mu wszystko co biorę, jaki mam trening, dietę etc. Wskazał wiele rzeczy, które robię źle:
- dawka teścia powyżej 350mg tygodniowo to głupota dla każdego, kto nie jest kulturystą.
- czas trwania cyklu do 6 miesięcy. Nie dłużej.
- HCG nie jest potrzebne w czasie trwania cyklu (czyt. do 6 miesięcy).
- jak już HCG podczas cyklu to 500iu co 3-4 dni.
- salbutamol na redukcji w małych dawach (do 16 mg dziennie) i tylko 4-5 razy w tygodniu, bo organizm się szybko przyzwyczaja i skuteczność spada.
- cardio po treningu siłowym trzeba robić zawsze min. 20 minut.
To był duży dysonans poznawczy dla mnie. Sam nie wiem teraz co robić. Lekarz bardzo oblegany przez sterydziarzy (nie muszę pisać dlaczego). Na wizytę trzeba czekać 5-6 miesięcy.
#sterydy #mikrokoksy
  • 86
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Elements lecę dodatkowo na Boldenonie 500mg/week. Samopoczucie bez zmian (ale nie łapie mnie deprecha, co się zdarzało od czasu do czasu będąc naturalem), libido bez zmian. Siła na duży plus (pobijam rekordy praktycznie z tygodnia na tydzień). Jestem też trochę bardziej nerwowy (to akurat subiektywna opinia innych).
  • Odpowiedz
@bst: "na offie? Nie wiem, nie badalem, ale 2 miesiace na niskich dawkach robia roznice jak sie ponownie wchodzi."

Czyli innymi słowy Mostek na powiedzmy 210mg testa tygodniowo (30mg ed) przez 2 - 3 miesiące wyczyści receptory / poprawi poziom SHBG i co za tym idzie wejście na 450 - 500mg Testa bedzie lepiej wykorzystane?
  • Odpowiedz