Wpis z mikrobloga

Wiecie o czym marzę od zawsze i nie mogę spełnić swojego marzenia? Od zawsze byłam kociarą ale mój niebieski bez dyskusji odmawia kota w domu. I tak już od 10 lat. Twierdzi że nienawidzi kotow bo sa falszywe. Zastanawiam się czy po prostu nie wrócić kiedyś do domu z kotem i tyle. Ile można głaskać bezdomne kitku jeśli chce się mieć swojego ( ͡° ʖ̯ ͡°) #smuteczek #zalesie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
  • 61
@Michazzz akurat mieliśmy około 30 ptaszników mimo że nie pałałam miłością do nich. Mieliśmy sobie sprawić normalne zwierzę jak on skończy z hodowlą, ale minął już 2 rok od sprzedaży wszystkich pająków, modliszek i innych insektów i temat jest na nie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Btw bałam się pajaków do momentu aż taki jeden Immanis nie uciekł i nie szukał czegoś chodząc po mojej nodze xD pająki są
@zupa_cebulowa: posiadanie zwierząt w domu to coś na co muszą się zgodzić wszyscy domownicy, a postawienie kogoś przed faktem dokonanym to zwykłe chamstwo i brak szacunku.
Jednak z drugiej strony argument 'koty sa fałszywe' - czyli nadawanie zwierzętom cech ludzkich i to z góry, na podstawie jakiegoś stereotypu, jest tak z dupy, że trochę ciężko się do niego odnieść jakoś sensownie xD
@zupa_cebulowa: Argument mocno z dupy. Musi być inny powód albo "nie bo nie i #!$%@?". Możesz przynieść jakiegoś sierściucha ale dogadać z pierwotnym właścicielem że jest tak i tak i nie jesteś pewna czy nie zwrócisz. Może ktoś na to pójdzie.

Moja różowa suszyła mi głowę o psa i pies jest. Ale wolałaby mieć kota, tylko nie zdzierży kuwety i aromatu kocich sików. Gdybyśmy mieli dom to kot by był (pies
Pobierz ludzik - @zupa_cebulowa: Argument mocno z dupy. Musi być inny powód albo "nie bo nie ...
źródło: comment_1608035476jqDSx0HezTEpaXUElzd49C.jpg
@Yurakamisa ja bym mogła mieć i psa i kota tylko że ja nie chce brać obowiązków za psa na siebie ¯_(ツ)_/¯ mogę to karmić ale wychodzić na spacery zwłaszcza rano odpada. Wstaje wystarczająco wcześnie rano a mój niebieski ma problemy ze wstawieniem. Nie mam czasu na wychodzenie z psem.
@zupa_cebulowa: Psa trzeba wyprowadzać na spacer, pies to bardzo duża odpowiedzialnosc, trzeba mu zapewnić rozrywki, nie zostawisz psa samego na cały dzień, ani tym bardziej na noc.

Kot? Postawisz kuwetę, miskę z jedzeniem i wodą, jakiś drapak, trochę miłości i głaskania i gotowe. Samoobsługowe, nawet umyje się sam. Możesz go zostawić na cały dzień w domu, możesz gdzieś pojechać na jedna noc i nie przejmować się (tylko zostawić więcej żarcia i
@zupa_cebulowa: kota akurat nie powinno sie wypuszczać samopas, więc to nie problem, że 'chcesz kota zamknąć w mieszkaniu". Tylko to też nie jest tak, że on się sam sobą zajmie i #!$%@?. Jeśli nie ma drugiego kota do towarzystwa, to trzeba sie nim całkiem sporo zajmować, bawić codziennie, inaczej może się np rzucać na domowników itp.
Z racji, że kotu nie powinno się dawać suchego żarcia to też nie do końca
@Lonate
@iEarth u mnie w domu rodzinnym zawsze były zwierzęta. Mieliśmy psa, dwa koty, papugi, chomiki. Potrafię się zwierzętami zajmować i wiem dość dobrze czego potrzebują. Wiem że jestem w stanie zapewnić dobre warunki kotu (pewnie miałby lepiej niz nie ieden bombelek 500+) ale psu niekoniecznie. Jeśli chodzi o wyjazdy to też miałabym na kogo liczyć.