Wpis z mikrobloga

Jeśli mówimy o wdychaniu oparów, jest to narkotyk, który ma tendencję do działania rozpuszczalnego na tłuszcze w całym organizmie. A wiadomo, że tłuszcze to również mózg, w 60% składa się właśnie z nich. Chodzi o to, że osłonki mielinowe, czyli osłonki komórek nerwowych w mózgu są rozpuszczane przez opary tego narkotyku. Dochodzi tu do demielinizacji komórek w mózgu czyli uszkodzenia i zanikania mózgu. Powiedzmy też sobie szczerze, że zażywany przez narkomanów rozpuszczalnik w formie wziewnej, to jedna z najbardziej niebezpiecznych substancji. Prowadzone były statystyki odnośnie wdychania oparów klejów, rozpuszczalników. Wyniki są zatrważające: od 20 nawet do 40 proc. osób, które odurzają się oparami rozpuszczalników, umiera przy pierwszym zażyciu. Może dojść do obrzęku krtani, uduszenia się - zwłaszcza jak ktoś się odurza samotnie tego typu substancjami i nie ma nikogo, kto wezwałby pomoc. Systematyczne zażywanie oparów rozpuszczalnika prowadzi do uszkodzenia mózgu i pogłębiania uszkodzeń. W mózgu powstają trwałe ogniska uszkodzeń. Nazwijmy to wprost, rozpuszczalnik rozpuszcza mózg. Długotrwałe zażywanie takich substancji prowadzi do upośledzenia wielu ważnych fizjologicznych funkcji mózgu
#kononowicz
PonuryBatyskaf - Jeśli mówimy o wdychaniu oparów, jest to narkotyk, który ma tendencj...

źródło: comment_1607770433AbzFHVQkVBI9uYKgUgDsgF.gif

Pobierz
  • 13
@PonuryBatyskaf: Skoro taki niebezpieczny to major powinien dawno temu wykitowac. A jego zdegenerowanie bardzo duże ale tak tragiczne jak artykuł sugeruje. Mam awrażenie że nikt dokładnie tego nie zbadał bo pewnie ciężko znaleźć idiotów do badań