Wpis z mikrobloga

@rorf46: część to na pewno ludzie mieszkający samemu, gdzie przy pogorszeniu stanu już nie ma kto karetki wezwać, część to ofiary niewydolności systemu, brat w ostatnim czasie musiał raz z żoną i raz z dzieckie jechać na izbę, zonę odesłali 3 razy gdzie indziej dopiero w 4 szpiatlu przyjęli i odesłali do ambulatorium do specjalisty bo nie wiedzą co jej jest... Z dzieckiem czekał 4 godziny, czekałby krócej ale na izbę
@Getiss: Dziwnie, mam wrażenie że w poprzednim wpisie (tym, do którego się odnosiłem) właśnie to robiłeś. Odniosłem wrażenie że w Twojej ocenie powinna mieć wpisany w karcie zgonu nowotwór a nie covid.