Wpis z mikrobloga

@czlowiek_smiec: Nie pomogło na depresję, bo brałem krótko, ale jak wziałem micro to przed snem zacząłem myśleć o przykrych rzeczach i mnie to nie ruszało, wiec chyba działa.
Wolę obecnie normalne dawki, bo ciekawie się myśli.
  • Odpowiedz
@czlowiek_smiec: wiem dokładnie o czym mówisz miałem dokładnie tak samo byłem u kilku psychiatrów i psychoterapeutów i też gówno mi dały. dopiero teraz po wzięciu LSD i znalezieniu dobrego lekarza czuje ze psychoterapia mi pomaga
  • Odpowiedz
@czlowiek_smiec: Musisz sam dopasować. taki standardowy zakres to jak pamiętam miedzy 5 a 20. Ja jestem dość odporny to i te 20 jakoś nie były odczuwalne, ale już z pewnością działało. Weźmiesz np 10 i potestujesz, a potem zrobisz modyfikację. No i zależy od jakości lsd.
  • Odpowiedz
@czlowiek_smiec: micro nie ale regularne dawki były silnie antydepresyjne; nawet jeśli to był "bad trip" to później jest to uczucie oczyszczenia i kilka tygodni/miesięcy dobrego nastroju. nawet bardziej skuteczne jeśli ma się bad trip w bezpiecznym otoczeniu.nigdy bym nie próbował tego przerwać za pomocą benzo bo te negatywne odczucia to są właśnie te najważniejsze kwestie które trzeba przepracować. natomiast jest to ekstremalnie niebezpieczne przy depresji i innych zaburzeniach. w innym poście
  • Odpowiedz