Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 50
To jest tak cholernie ustawione, że aż boli.
Olka odpada, wraca, gotuje cuda, piękne, każda konkurencja jej. Wszystko NAJlepsze. Od kiedy wróciła każda konkurencja robiona jakby pod nią. Nawet finał na mazurach, dziwna sprawa.
Sylwia z robiącej mega porcje, dla MENŻA, tłuste i niezbyt ładne, nagle zmiana, czatnej z mango i pomarańczy, puch z pistacji i piękna prezentacja. Nie umie czegoś robić, a jednak jej wychodzi. Magicznie.
Rafał od początku świetny poziom - lepiej z mięsem, gorzej warzywa. Równy ciągły progress aż do finału. Ale! Nie jest tefałenowy, jest po prostu fajnym gościem, ale nie ma siły przebicia, nie rozpycha się łokciami żeby zajść jak najdalej. Bardzo szkoda.
#masterchef
  • 1