Wpis z mikrobloga

@historiofil: kilka razy w Pradze Czesi jak się dowiadywali że jestem z Polski to prosili żebym mówił po polsku bo łatwiej im niż po angielsku. A i polaka pracującego w sklepie czy knajpie da się spotkac
@Nockphas: O tak, dokładnie.
W Słowacji nie miałem żadnego problemu. Ja po swojemu, oni po swojemu i każdy rozumiał wszystko xDDD

W Czechach troszkę gorzej, ale też się da. Żaden angielski...
@przegrany_przegryw:
Po pierwsze to nie gwara.
Po drugie może i dla niektórych "nie idzie zrozumieć", co nie zmienia faktu, że etnolekt śląski z racji swojego pogranicznego charakteru łączy wszystkie j. Słowian Zachodnich w tym staropolski.
Po trzecie liczba germanizmów w j. polskim jest tylko nieco mniejsza niż w śląskim. Skoro to ma decydować o państwowości to powinieneś postulować oddanie całej Polski Niemcom.
Z Litwinami też można spokojnie po polsku rozmawiać.


@Nockphas pod warunkiem, że Litwin rozumie język polski. Ale to chyba trochę głupia rada, żeby gadać po polsku z tymi, co rozumieją język polski, bo nie o to chyba OP pytał XD

Litewski nie jest językiem słowiańskim, więc trudno będzie się z Litwinem znajacym tylko mowę ojczystą porozumieć za pomocą słów. Powiem więcej, to jest awykonalne na dłuższą metę.

@historiofil o pierdołach to każdy
@historiofil: Ze Słowakiem po polsku a z Czechami bywa różnie, zależy skąd pochodzą, jeśli są z Morawy to porozumiesz się bez większych problemów, gorzej z okolicami Pragi. Prażanie i Morawiacy (nie wiem czy dobrze napisałem) nie za bardzo za sobą przepadają :D