Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja mama jest w toksycznym związku z moim ojcem. Stary regularnie przegląda zbiornik i roksę, o czym ona wie i jakoś to sobie usprawiedliwia. Ojciec niemal co wieczór znika w garażu by gadać po kilka godzin ze znajomymi z pracy (głównie jedną kobietą) i chlać do upodlenia. Potem w nocy wraca do domu i zaczyna jej robić wyrzuty o najbardziej banalne rzeczy, wiedząc, że za parę godzin idzie do pracy na ~12h (samozatrudnienie, mama tyra jak wół pociągowy). Jest chorobliwie zazdrosny, nie może znieść, że miała chłopaka przed małżeństwem z nim. On miał niedoszłą narzeczoną, ale tego tematu nie wolno poruszać. Jest chorobliwie zazdrosny, mama nie może nawet uśmiechnąć sie do innego mężczyzny w jego towarzystwie, jeśli nie chce słuchać o tym przez następne parę lat. #!$%@?ą rzeczą jaką zrobił jak dotąd (o której wiem) był flirt (romans?) z terminalnie chorą żoną kolegi z pracy przez whatsapp, o czym dowiedziała się mama i była o krok od zostawienia go. Niestety ta kobieta siedzi w emocjonalnym bagnie tak głęboko, że chęć zmiany opuściła ją mimo wizyt u psychologa. Sama mówiła mi, że pani psycholog chyba po prostu nienawidzi mężczyzn, bo to nie możliwe żeby jej mąż był AŻ TAK zły. Mama płaci za większość rzeczy w tym domu (w tym spłatę potężnych kredytów na remont), stabilna i dosyć duża wypłata ojca idzie na raty nabrane na pierdoły, rachunki współdzielone z dziadkami i na jego cygary i kosztowne zabawki których nie używa. Do tego dochodzą jego codzienne wahania nastroju, z uczynnego tatusia potrafi stać się tyranem w parę sekund. Na pewno ma też skłonności narcystyczne, każdy człowiek jest debilem w jego oczach. Był głównym powodem depresji mojej młodszej siostry, gdyby nie pomoc psychologa i SSRI to nie wiem jak by się to dla niej skończyło. Słowa nie potrafią opisać jak bardzo brzydzę się tym typem. Żadne z mojego rodzeństwa go nie lubi, już nie mówiąc o kochaniu. Nie raz doprowadzał mnie do tak skrajnych emocji, że bałam się własnych myśli. Chciałabym pomóc mamie wykopać tego padalca, ale ona wierzy, że jego ohydna osobowość to wynik alkoholizmu i da się go naprawić terapią (na którą za nic nie pójdzie, bo terapeuci to szarlatani i idioci i nikt nie zrozumie pana filozofa samotnika). Od niedawna nie mieszkam już w tym domu, w ogóle w kraju, więc nie wiem co mogę zrobić dla mojej mamy. Jest wspaniałą kobietą, na pewno stać ją na kogoś lepszego. Mówiła, że na starość chce wyjechać i podcierać tyłki za granicą, bo tutaj ma #!$%@? w dupie za przedsiębiorczość. Ma przyjaciółki w innych krajach, może zachęcić ją do tej drogi?

#rodzina #rodzice #zwiazki #pomocy #narcyzm #pytanie #milosc #psychologia #patologia #rozwod #dzieci

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fc9c1571831d2000bfc1901
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 3
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie pomogę, ale powiem jedynie że rozumiem i współczuję, bo u mojej mamy sytuacja identyczna. Niestety nie kopnęła ojca w dupę, więc nie odpuszczaj tematu, może rzeczywiście pomóż jej z emigracją. U nas ojca nie dało się wykopać bo nie było gdzie, trafiłby na ulicę (alkoholik awanturnik, co nie potrafi najprostszej sprawy np. w banku czy na poczcie ogarnąć) i jedynie to powstrzymywało mamę przed wywaleniem go z domu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: oczywiście możesz próbować ją zachęcać do wyjazdu, ale obawiam się, że będzie to trudne. Twoja mama najprawdopodobniej jest współuzależniona i musi sama to zrozumieć, żeby chcieć się uwolnić. A skoro tkwi w tak toksycznym związku od lat i nawet psycholog nie pomaga to nie bardzo jest tu co doradzać.

Jedyne co możesz zrobić to odciąć się od ojca i trzymać się od niego jak najdalej ¯\(ツ)
  • Odpowiedz