Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
#!$%@? u mojej mamy w #januszex już z 6 osób (pracuje tam 18 typa) siedzi w domu z #covid19 a dziś się dowiedziała że jej szef nie ma już węchu i się słabo czuję ale chodzi do #praca ( właściwie nic nie robi tylko chodzi po firmie i poprawia ludzi bo "źle" robią xd). Niestety wychowanie w PRL robi swoje bo przecież kiedyś człowiek się cieszył że prace ma i trzeba chodzić #zalesie Jego nie jest mi szkoda ale boje się o moją mamę oraz ojca, który jest po 3 zawałach. Jak zgłoszę to do pipu to coś z tym zrobią czy oleja sprawę w tym komunistycznym kraju ?
  • 7
@pawel6606: Zalezy. Jak "szefu" i inni maja maseczki i kontakt jest krotki to sanepid ma wywlone na tych co mieli kontakt. Jakby maseczek nie bylo to inna sprawa. Ale jesli "szefu tylko zle sie czuje-a nie ma pozytywnego wyniku o nic z tym nie zrobisz.
@pawel6606: Zalezy. Jak "szefu" i inni maja maseczki i kontakt jest krotki to sanepid ma wywlone na tych co mieli kontakt. Jakby maseczek nie bylo to inna sprawa. Ale jesli "szefu tylko zle sie czuje-a nie ma pozytywnego wyniku o nic z tym nie zrobisz.
nikt nie chodzi w maseczce xd a typ ma wywalone żeby zrobić test twierdzi że korona to kłamstwo


@pawel6606: no to ma problem-bo jak nikt nie chodzi a jedna osoba bedzie pozytywka (i zglosi z kim miala kontakt bez maseczki) to cala zaloga mowi "papa" :P
tak tylko jak zgłosi że miała kontakt to grozi im zwolnieniem


@pawel6606: Taki janusz "cfany"? Pierwsza pozytywka przy rzmowie z sanepidem podaje ze nikt nie nosi maseczki na zakladzie bo sie boi zwolnienia a ona miala kontakt praktycznie ze wszystkimi.
O ile wiem ze sanepid kontroluje sklepy, galerie, szkoly itp o tyle nie wiem jak sie to ma do prywatnych zakladow. W normalnym trybie to jest parodia bo sanepid musi wyslac
@gorzki99: z obserwacji na lokalnym podwórku, sanepid "jest zarobiony" od kiedy w powiecie pojawiły się DWA przypadki, sami nie robią z przypadkami zachorowań w miejscu pracy nic, co najwyżej robią donos do instytucji wyżej.
Znam przypadek, gdzie kierownik przez tydzień próbował się dodzwonic do sanepidu co ma robić, bo 10 osób na zakladzie (na około 100 osób) ma covida.
Jeszcze opieprzyli go, że na co im dupę zawraca, jak sobie chce