Wpis z mikrobloga

Panowie no dotarł do mnie ten baccarat rouge od Zary, czyli Night pour Homme V. No i jestem lekko wstrząśnięty. Na początku fajnie, mega słodko ale tak przyjemnie, ale potem przegrałem z jego mocą. Tak pierońsko projektował i do tego tak słodko, że aż mnie muliło od niego i podczas jedzenia się zakrztusiłem xD Od 19 wytrzymałem 3 godziny tego desantu i poszedłem pod prysznic ale nadal był wyczuwalny, rano też trochę było czuć. Za to na koleżance jakoś lepiej leży, więc chyba bardziej femme ten homme. Może go jeszcze zostawię i dam drugą szansę, jak nie to pójdzie na sprzedaż. Polecam fanom silnych zapachów i jeszcze silniejszych doznań xD
#perfumy
  • 8
@Eustachiusz: Mam dwa flakony, jeden nowy. Jak ktoś chce oddam po cenie zakupu plus wysyłka 1pln OLX. Myślę, że jak ktoś nie ma dostępu do Zary stacjonarnie to może skorzystać.
Na mnie też mocno siedzi, ale jest bardziej mydlany od BR540. Mi to przeszkadza
@alvaro1989: A ja bym powiedział, że jest zupełnie odwrotnie i większość jest pod wrażeniem parametrów, szczególnie, że to Zara, co jeszcze bardziej zadziwia. Gdyby nie uprzedzenia (w zdecydowanej większości przecież słuszne), to w jakimś blind teście lub pod inną marką zapach robiłby furorę. Still jest to Zara, ale trwałość na plus i nie jest to 15 minutowiec jak inne Zary.
@Seee: Są pod wrażeniem parametrów chyba tylko ci co nie znają Baccarata. 15 minutowiec na pewno nie i za te pieniądze to jest bardzo dobry klon ale do oryginału mu brakuje. Ale nie zwracaj nam mnie uwagi ja mam awersję do klonów i nie potrafię chyba obiektywnie na nie patrzeć.
@alvaro1989: Pisałem już przy okazji swojej rozbiórki Night Pour Homme V, że porównywanie z oryginałem/pierwowzorem jest bezcelowe i z szacunku do "Kukurydziana" nie powinno być w ogóle poruszane. Postrzeganie i porównywanie tych zapachów jako konkurujące między sobą jest błędne...bądźmy poważni.

Tak tylko dorzuciłem opinię z drugiej skrajności wobec Twojej - postrzegając jako odrębny zapach, jest w stanie przekonać nawet takich hejterów Zary, jak ja i wcale nie trzeba być jakimś wielkim
@Eustachiusz: @Seee: na mnie to lezy 30 minut max niestety (baccarat i 15h z projekcja), poza tym „klon” to jest przez pierwsza minute na skorze, potem juz coraz dalej. Natomiast jak na kims lezy dlugo to nic tylko sie cieszyc