Wpis z mikrobloga

#wykop #pasta

Tak naprawdę wykop nie istnieje. Wykop to nasza wspólna, masowa halucynacja. Domena wykop.pl wykupiona została w latach 90 przez jakiegoś nastolatka, który założył bloga o gwintowaniu otworów. Ta strona dalej tam wisi, ale wielu z nas zamiast niej widzi ten portal. Naukowcy z Politechniki Wrocławskiej badają ten fenomen już o kilkunastu lat, kiedy to ludzie w masowych mediach zaczęli powoływać się na portal, który przecież nie istnieje. Ich relacje były nadzwyczaj zgodne. Wielu wspominało coś o jakimś Michale B. Do dzisiaj udało ustalić się, że osobom, które popadły w tą pozornie niegroźną paranoje towarzyszą objawy w postaci szkalowania wielkich Polaków, jedzenia pieczonych bułek z parówką zapiekaną w serze. Najdziwniejsze jest to, że kiedy próbuje się wytłumaczyć im, że wszyscy są chorzy i majaczą, ci puszczają to mimochodem, jakby o temacie nie było w ogóle mowy. Z jednej strony wydaje się, że takie zachowanie noszą znamiona sekty, ale nigdy nie doszło z tego powodu do żadnego groźnego incydentu, nie licząc przypadku, gdy jedna z osób powołujących się na portal wykop.pl wsadziła rurkę do silnika samolotu pasażerskiego.

W ubiegłym roku sprawą zainteresowały się rosyjskie media, a amerykańska telewizja CNN podała do wczorajszych wiadomości, że Michał B. znalazł się na liście najniebezpiecznieszych ludzi na świecie. Dotarto także do prawdziwego właściciela domeny wykop.pl. Osoby, która będąc nastolakiem wykupiła ją na okres najbliższych 100 lat. Od blisko dekady leży pochowana na cmentarzu dla rosyjskich służb KGB. Na jego nagrobku widnieje napis: "Зёбро, ты курво, пжэстань ми курво родзинэ̨ пжэсьлядоваць".

Ten post jest moją prywatną krucjatą. Należy zniszczyć ten system od środka. Wyrwijmy się razem z tego szaleństwa!
  • 2