Wpis z mikrobloga

@zieloniutkazielonka: Niezle brednie, teraz jeszcze zacznij pisać o pepeszach i nie pasujących magazynkach, lufach z ram od roweru itd. Poczytaj w jaki sposób taki karabin stawal sie karabinem snajperskim nie taki z przerobionej na predce fabryki rowerów jak domniemasz. Tylko z porządnych fabryk których w zsrr tez nie brakowało m.innymi w Tule.2) luzy w zwyklym karabinie celowo nie były niwelowane dzięki temu karabin był bardziej odporny na zabrudzenia. 3) strzelałeś
  • Odpowiedz
@Smutnekrzeslo: To prawda. Wersja dla strzelców wyborowych powstała w 1931 r., a za jej bazę posłużył Mosin wz. 1891/30. Był to odrębny model wyposażony w podstawę do celownika optycznego oraz zagiętą rączkę zamkową, która zapobiegała uderzeniu nią w tubus celownika przy przeładowaniu. Oprócz tego karabiny w tej wersji były staranniej wykonane - szczególnie lufa była lepiej osadzona, co pozwoliło na wykorzystanie pełnego potencjału celności broni przy użyciu celownika optycznego.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@tankowiec_lotus: prawdopodobnie jest to luneta szwajcarska lub niemiecka, mosin wcale nie musi być też zdobyczny ponieważ Finowie używali Mosinów jako standardowy karabin i były przez nich produkowane aczkolwiek okrągły zamek wskazuje na wersję sowiecką.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@clickPLUS: możliwe, szczególnie że to jest datowane na rok 1940 a więc pełna współpraca ZSRR i Niemiec. W 41 pojawił się taki problem że Niemcy nie mieli w ogóle strzelców wyborowych a używane lunety miały bardzo małe przybliżenie, wszystkie niemieckie prawdziwe lunety dla karabinów wyborowych trafiały do zssr
  • Odpowiedz
@patykiem_pisane:

Oho widzę że mamy eksperta

ekspert może nie, ale w ciemni bywam. to prawda, kolorowych nie wołałem, natomiast zdaje mi się że jednak jest jakiś powód, dla którego chemię do C-41 kupuje się w paczkach przeznaczonych do tego procesu; przecież w innym wypadku taniej i prościej byłoby kupić jakiś rodinal
  • Odpowiedz
Kodachromem


@jakup: Owszem, technologia kolorowych zdjęć mogła być inna w latach 30 i 40 niż w latach 2000+. Opisuję proces wywołania zdjęcia jaki zapamietałem w czasach współczesnych.

no właśnie, przecież o tym właśnie mówimy; jak już film założymy na szpulę i wrzucimy do (szczelnego) koreksu to wszystko jedno, jaka żarówka, można równie dobrze robić to przy świetle
  • Odpowiedz
@clickPLUS: Jestem myśliwym i miałem przyjemność posiadać mosina. Także wsadź sobie między uszy swoje mongolskie teorie. Kiedyś może to i dobrze strzelało. Jednak 80 lat później trafić na dobrze zachowany egzemplarz z ORYGINALNA lufą to graniczy z cudem.
  • Odpowiedz