Wpis z mikrobloga

@Polasz: Też nie cierpię obierać ziemniaków. Ryż, makaron, czy różne kluski (nawet robione od zera) są milion razy smaczniejsze, i nie ma z nimi takiego #!$%@?.

Jeśli już robię coś ziemniakopodobnego to albo bataty (bo skórka jest całkiem dobra, i po dokładnym umyciu nie trzeba obierać) lub młode ziemniaki (z powodów takich samych jak wyżej).
  • Odpowiedz
@paziu: kwestia przyzwyczajenia, jak robic raz na miesiac to moze tak, jak robisz codziennie obiad z 4 osobowej rodziny to po prostu nie wzracasz na to uwagi
  • Odpowiedz
@spidero: to wtedy tym bardziej. w marketach przez caly rok masz dostepne umyte ziemniaki, wiec wystarczy je tylko lekko obszorowac, oplukac i upiec. szybciej (jezeli chodzi o prace w kuchni, bo jezeli chodzi o czas pieczenia to w piekarniku robia sie troche dluzej) i zdrowiej
  • Odpowiedz
@paziu: no dobra, ale jak masz zatwardzenie to tez piszesz na fejsie czy insta, że ci ciężko idzie? Poza tym są pewne rzeczy które trzeba zrobić i tyle, bez przesady. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fizzly: przeciez twitter jest wlasnie do takich gownowpisow

Poza tym są pewne rzeczy które trzeba zrobić i tyle, bez przesady


pracowac tez trzeba, a jakos polowa tego kraju wiecznie #!$%@? na robote
  • Odpowiedz
@joolekk: znaczy no ziemniaczki też lubię sobie wszamać, ale nie 5kg na raz xD na dwie osoby to ledwie kilka ziemniaków jest do obrania, zanim zdążę się wciągnąć, to już koniec
myślę, że lubię obierać, bo od razu widzę efekt pracy, to mnie bardzo motywuje. Dlatego też lubię malować ściany, etc.
  • Odpowiedz