Wpis z mikrobloga

nie i nie


@Bruno_: tego się trzymajmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak na serio to trochę tak. Po co teraz zatrudniać juniora jak ciężko go wdrożyć. No i cięcie kosztów. Junior to jest inwestycja (i to niepewna, bo ucieknie jak się nauczy).

Zobaczymy co firmy powiedzą po pandemii. Może tak się spodoba niezatrudnianie juniorów, że to zostanie na stałe.

To podobnie jak z pracą zdalną. Niby
@thexDguy: jak masz w perspektywie nowe projekty to tak. Przecież ktoś nadal tych juniorów zatrudnia.

Ja mówię o typowej patologii w korpo, januszeksach, software-housach, że potrzeba programistę na już. Bo projekt już na starcie ma 2 miesiące opóźnienia. Deadline wiadomo, że zostanie przekroczony, ale "coś" trzeba dowieźć.

No i masz kilku midów i może szczęściem jakiś senior się ostał. Potrzeba jeszcze kilku devów, masz jakiś budżet na to. Co robisz?

Kiedyś
@Boska_Klaudia: tak szybko nie wymrą ;) To nie programiści Cobola ( ͡° ͜ʖ ͡°) Większość midów/seniorów to okolice 30 lat. Ktoś te kredyty na domy musi spłacać. Większość z tych miała wyjechać to już wyjechała.

Po prostu będą przechodzić z jednej firmy do drugiej, kto da więcej lub kto da spokojniejszą pracę, żeby rodziną się zająć (bo też nikt nie będzie w nieskończoność widełek podnosił).

A co