Wiecie co jest najgorsze? Gdy przez 10 lat jesteś sam jak #!$%@?. Jedna randka na 4 lata. Znajomych masz tylu co kot napłakał. 95% czasu wolnego spędzasz w samotności. Sylwestry z polsatem, na piwo wyjdziesz z kimś 3-4 razy w roku. Jesteś introwertykiem, ale z ciągłą potrzebą socjalizacji. Z ogromną zazdrością spoglądasz na znajomych, którzy mają partnerki, którzy piszą z nimi całymi dniami, wysyłają sobie serduszka, spacerują jesienią po lesie za rękę, wyjeżdżają na wakacje do Bułgarii. A ty jesteś całkowicie sam i nie masz do kogo gęby otworzyć. Nagle poznajesz fajną dziewczynę, która od początku daje ci wyraźne sygnały, że jej się podobasz. Spotykacie się, piszecie ze sobą od rana do wieczora, jest przytulanie, całowanie. Ona już wstępnie zaprasza cię na wesele kuzynki w 2021, mówicie o wspólnym sylwestrze. Zaczynasz wizualizować w głowie waszą przyszłość. Wspólne spacery, wakacje, sylwestry, obiady u rodziców, zamieszkanie. Wreszcie masz kogoś dzięki komu nie czujesz się samotny na świecie. Nagle twoje życie wydaje się bardzo fajne, po prostu szczęśliwe. Pojawiają się drobne zgrzyty między wami. Ona rezygnuje z waszej relacji. No i powracasz do swojej piwnicy. Znów nie masz do kogo się odezwać, na messengerze przychodzi jedna wiadomość w miesiącu. I to by tak nie bolało, gdyby nie to, że przez moment doświadczyłeś tego czego tak naprawdę najbardziej Ci w życiu brakowało, co najbardziej chciałeś - bliskości, czułości, posiadania kogoś dla kogo jesteś ważny, ale nie jest Twoją mamą. Jak pies, którego wzięto z wychłodzonego schroniska, obdarzono uczuciem przez kilka dni, ciepłym domem, po czym ponownie wyrzucono na ulicę. #przegryw #sadstory #truestory #zwiazki #samotnosc
@rales: 33 lvl here, u mnie podobnie, straciłem osoby które były dla mnie wszystkim, tylko że ja to wszystko sp!#*%£ przez własną głupotę. Nic mi nie zostało, muszę żyć z tą świadomością.
@rales: nie dało się tych drobnych zgrzytów dogadać? A dwa jak czujesz potrzebę socjalizacji to zacznij może też sam zapraszać ludzi albo ich wyciągać z domu? Trzy: nie wiem skąd jesteś, ale może pora się zorganizować z mireczkami z Twojego miasta na jakieś planszówki/piwko/sport? Może jesteś aktywnym użytkownikiem jakiegoś forum i możesz rzucić temat spotkania?
zazdrością spoglądasz na znajomych, którzy mają partnerki, którzy piszą z nimi całymi dniami, wysyłają sobie serduszka, spacerują jesienią po lesie za rękę, wyjeżdżają na wakacje do Bułgarii. A ty jesteś całkowicie sam i nie masz do kogo gęby otworzyć.
Nagle poznajesz fajną dziewczynę, która od początku daje ci wyraźne sygnały, że jej się podobasz. Spotykacie się, piszecie ze sobą od
,@rales: tracić czas na innych ludzi xd Ludzie są od tego aby
Przez to jeszcze bardziej napędza się sprzężenie zwrotne, gdzie tęsknisz za czymś, a jednocześnie chcesz o tym zapomnieć i traktujesz to jako przypadek, który nigdy nie powinien się zdarzyć, bo jesteś nikim.
@rales: ciesz się z tego, mogłeś gnić w domu całe życie tak jak ja no i edit bo doczytałem do końca: nie taguj przegryw, bo nim nie jestes skoro jakas sie toba zainteresowala
Poznałem dziewczynę z którą pasujemy sobie pod kazdym względem. Ale ma niecałe 21 lat i miała 10 partnerów seksualnych o ile nie zaniżyła. Zaczela w wieku 14 lat. Nie wiem czy to przełknę. Mogła nie mówić :/ #tinder #zwiazki
Jesteś introwertykiem, ale z ciągłą potrzebą socjalizacji.
Z ogromną zazdrością spoglądasz na znajomych, którzy mają partnerki, którzy piszą z nimi całymi dniami, wysyłają sobie serduszka, spacerują jesienią po lesie za rękę, wyjeżdżają na wakacje do Bułgarii. A ty jesteś całkowicie sam i nie masz do kogo gęby otworzyć.
Nagle poznajesz fajną dziewczynę, która od początku daje ci wyraźne sygnały, że jej się podobasz. Spotykacie się, piszecie ze sobą od rana do wieczora, jest przytulanie, całowanie. Ona już wstępnie zaprasza cię na wesele kuzynki w 2021, mówicie o wspólnym sylwestrze.
Zaczynasz wizualizować w głowie waszą przyszłość. Wspólne spacery, wakacje, sylwestry, obiady u rodziców, zamieszkanie. Wreszcie masz kogoś dzięki komu nie czujesz się samotny na świecie.
Nagle twoje życie wydaje się bardzo fajne, po prostu szczęśliwe.
Pojawiają się drobne zgrzyty między wami. Ona rezygnuje z waszej relacji.
No i powracasz do swojej piwnicy.
Znów nie masz do kogo się odezwać, na messengerze przychodzi jedna wiadomość w miesiącu.
I to by tak nie bolało, gdyby nie to, że przez moment doświadczyłeś tego czego tak naprawdę najbardziej Ci w życiu brakowało, co najbardziej chciałeś - bliskości, czułości, posiadania kogoś dla kogo jesteś ważny, ale nie jest Twoją mamą.
Jak pies, którego wzięto z wychłodzonego schroniska, obdarzono uczuciem przez kilka dni, ciepłym domem, po czym ponownie wyrzucono na ulicę.
#przegryw #sadstory #truestory #zwiazki #samotnosc
Komentarz usunięty przez moderatora
Trzy: nie wiem skąd jesteś, ale może pora się zorganizować z mireczkami z Twojego miasta na jakieś planszówki/piwko/sport? Może jesteś aktywnym użytkownikiem jakiegoś forum i możesz rzucić temat spotkania?
,@rales: tracić czas na innych ludzi xd Ludzie są od tego aby
Komentarz usunięty przez autora
Przez to jeszcze bardziej napędza się sprzężenie zwrotne, gdzie tęsknisz za czymś, a jednocześnie chcesz o tym zapomnieć i traktujesz to jako przypadek, który nigdy nie powinien się zdarzyć, bo jesteś nikim.
Eh.
Komentarz usunięty przez autora
@rales: ciesz się z tego, mogłeś gnić w domu całe życie tak jak ja
no i edit bo doczytałem do końca: nie taguj przegryw, bo nim nie jestes skoro jakas sie toba zainteresowala