Wpis z mikrobloga

@Okajri: zależy przedawkowanie czego. zabić się lekami nie jest łatwo i wcale nie musi być bezbolesne. przedawkowanie antydepresantów trójpierścieniowych potrafi zabijać ponad 10 godzin. i to nie jest spokojna śmierć. aby się brać za trucie się trzeba posiadać wiedzę i dostęp do substancji których op nie posiada jak widać.
@alcherix_1: tabletki nasenne + tzw. exit bag albo tradycyjnie tak jak Petroniusz w Quo Vadis podcięcie żył, chyba jedyne w miarę bozbolesne. Leki to wielogodzinne zdychanie w wymiocinach, sznur to w ogóle porażka, strzelanie w łeb i skakanie z wysokości to moim zdaniem niepotrzebny cyrk. A propos prokuratora to nie wiem kto planuje się zabić i mam to w dupie, ale samobójstwo często potrafiło uchronić przed niepotrzebnym cierpieniem, np. przy okazji
@10129: @alcherix_1: troche późno pisze, ale nie polecałbym helu tylko azot, ponieważ hel często jest mieszany z tlenem no chyba ze jestes w stanie zdobyc butle w ktorej masz pewność ze ilosc tlenu jest znikoma lub nie istniejąca.