Wpis z mikrobloga

W liceum była #rozowypasek, która chyba mnie lubiła. Stosowała jakieś końskie zaloty typu bardzo bliskie siadanie obok mnie w czasie przerwy, dosiadywanie się do mnie, kiedy akurat nie było kolegi z ławki, czy inne takie akcje jak przypadkowy dotyk. No i oczywiście ignorowałem ją jak tylko byłem w stanie i #!$%@?łem sprawę. W sumie to sam się zastanawiam co ona we mnie widziała, bo miałem wtedy ryj jak gimbus i ciało jak szczur, które to cechy, dokładnie takie same, mam i teraz, kilka lat później. Po prostu genetyka zrobiła sobie ze mnie żarty. To by było na tyle, jeśli chodzi o #zwiazki w moim życiu. Teraz nie mam, i właściwie nigdy nie miałem, żadnych znajomych czy jakichkolwiek normalnych doświadczeń życiowych jak wyjście do kina, na imprezę czy choćby łażenie z kimś bez celu. Nie licząc wyjść z rodzicami, no ale to oczywiste. Zmarnowałem jedyną od życia szansę na wejście w normalność i teraz przegrywam w samotności. A karawana jedzie dalej, tylko że beze mnie. (,)

#przegryw ##!$%@? #samotnosc
  • 2