Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Zeugma: Zgodziłbym się gdyby post został usunięty. W takim przypadku jak we wpisie każdy nadal może zweryfikować informacje na własną rękę (czego ogromna większość nie robi).
  • Odpowiedz
@nbhd: Widzę że nie tylko ja reaguję wysypką na określenie "niezależni weryfikatorzy". Pewnie za PRL tak samo usprawiedliwiało się cenzurę. Z resztą faktczeki już musiały w Niemczech odszczekiwać swoje działania.
  • Odpowiedz
@za_niemca_bylo_lepiej: gdyby tylko mieszkańcy UE mogli normalnie odwiedzać USAToday, jest wersja demo strony dla europejczyków, ale ładnie go poskładali, lubiłem go gdy gadał o podróżach, jakiś tam lądach, w stylu Madagaskar, gdzie pewnie nigdy nie będę, ale od polityki niech się trzyma z daleka
  • Odpowiedz
@wilku88: #!$%@?ą mnie te wybory, ale musisz być niezłym szurem, żeby wierzyć, że żyd na prywatnym portalu będzie rzetelny i nie będzie popierał jednej ze stron xD
  • Odpowiedz
@wilku88: osoby wyżej mają rację to jest zwykły krok do cenzury jak pozwolisz raz na takie coś to potem powoli będzie to szło dalej, a FB ma monopol na social media prawie i każdy go używa, więc będzie miał przez ogromny wpływ na motłoch
  • Odpowiedz
@rorf46: @wilku88: #!$%@? jesteście to nie są szury, wybory na prawdę zostały sfałszowane i biden jest tylko marionetką za nim stoi czarna mloda lewaczka i deep state to będzie powrót do komuny i inwigilacja bezwzględna
  • Odpowiedz
@cechinimuszyna: Wszystko było zgodnie z prawem, przepisy dopuszczały liczenie głosów które nadeszły pocztą po dniu wyborów o ile do tego dnia wyborów zdążyły zostać nadane. A od zawsze z głosowania korespondencyjnego częściej korzystali demokraci. W tym roku dodatkowo Trump zniechęcał go takiej formy głosowania i republikanie głosowali w lokalach, a te głosy były zliczone jako pierwsze. To takie trudne do zrozumienia, że głosy demokratów w kopertach po prostu przeważyły i
  • Odpowiedz
  • 0
@some_ONE: dla zamordysty zapewne tak, natomiast prawdziwy libertarianin nie zabroni debilowi wysnuwania debilnych twierdzeń i nie będzie popierał istnienia tak potężnych narzędzi kontroli


@nbhd Weryfikacja informacji to kontrola?
  • Odpowiedz
I pięknie. Dezinformacja wyjaśniona z poszanowaniem wolności słowa, a nie usunięcie postu i Elo.


@Narcyz_: Ale tu nic nie zostało wyjaśnione. Jest tylko stwierdzenie, że post jest nieprawdą bez żadnych kontrargumentów.
  • Odpowiedz
Nie rozumiem waszego spuszczania się nad tym systemem, przecież to jest przerażające. Prywatne firmy jak facebook czy Google mogą kreować rzeczywistość, wystarczy że powiedzą że coś jest nieprawdą, dadzą link do strony, która to potwierdza i załatwione? To ma wiarygodność równą Wikipedii, nawet zakładając bezstronność i dobrą wolę fb, w które wątpię.


@Zeugma:

1. Nikt nie kreuje rzeczywistości, a prostuje. Kreują rzeczywistość to takie szury jak Cejrowski. To tak jakbyś dał na wykopie ZAKOP albo moderacja sama oznaczy. Co w tym złego? Złe jest prostowanie fejków, żeby ludzie nie łykali fałszywych informacji? Przekonania przekonaniami, ale postowanie fałszu jest #!$%@? w czasach nagłówków i zalewu informacji, gdzie ludziom ciężko każdą z nich weryfikować w niezależnych od siebie
  • Odpowiedz
@XpedobearX: Problem mam z tym że prywatne firmy, które nie są neutralne światopoglądowo, mają narzędzie do kreowania rzeczywistości. Nawet jeśli w tym momencie jedyne co robią, to faktycznie prostowanie obiektywnie nieprawdziwych informacji, to otwiera to furtkę do cenzury w przyszłości, a facebook ma praktyczny monopol na media społecznościowe, niesamowity zasięg oddziaływania. Dla mnie jest to niebezpieczny precedens.

Wikipedia jest niewiarygodna, na ten temat były już napisane elaboraty. Edytują ją ludzie,
  • Odpowiedz