Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie w pisaniu odpowiedzi na pozew o alimenty, gdzie kwota alimentów jest zupełnie z księżyca i nijak nie przystaje do faktycznych kosztów utrzymania dziecka ani do możliwości zarobkowych ojca? Myślę, że jestem w stanie sam naskrobać coś w miarę sensownego i merytorycznie odnieść się do zarzutów oraz rzekomych kosztów utrzymania dziecka, ale zastanawiam się, czy są jakieś rzeczy, których warto unikać w takich pismach (np. pisanie, że jeśli alimenty będą zbyt dolegliwe to w ogóle nie będę płacił albo tylko tyle, ile będę mógł lub że powódka zapłaciła adwokatowi za pozew 2000 zł co przeczy jej trudnej sytuacji finansowej)? Jakie okoliczności warto podnosić w takiej odpowiedzi na pozew?

#alimenty #prawo #rozwod #anonimowemirkowyznania #pytaniedoeksperta #praworodzinne

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fa2ab810860c8092cf49e92
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: tylko nie pisz jak mój ex, że dziecko (pomylone imię, nazwisko i płeć) w ciągu miesiąca przejada maksymalnie do 200zł i nie zużywa prądu ani wody bo zawiśniesz w gablocie na najgłupsze pisma sądowe, a i w sądzie się pośmieją xD w odpowiedzi najlepiej napisz swoje proponowane koszty utrzymania (tylko realne i uwzględniające jakieś większe wydatki typu kolonie, wycieczki szkolne, czesne za szkołę i podziel to na 12 miesięcy).
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: wnieś o zobowiązanie jej przez sąd do przedstawienia dowodów świadczących kosztach ponoszonych na dziecko przez matkę (rachunki, faktury, wyciągi z konta itd.) jeśli tego nie zrobiła, przedstaw ile ty zarabiasz, z czego się utrzymujesz, również przedstaw sądowi rożnego rodzaju dowody i wskaż ile realnie jesteś w stanie płacić. Ważne jest wszystko - ile za mieszkanie płacisz, czy masz kredyt, czy kogoś innego masz na utrzymaniu, z czego się utrzymujesz,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Może po prostu skorzystaj z usług pełnomocnika profesjonalnego (adw./r.pr.), który specjalizuje się w sprawach rodzinnych, udziel pełnomocnictwa jak pan Bóg przykazał, zapłać za zastępstwo i miej pewność, że odpowiedź wniesie w Twoim imieniu ktoś, kto wie, co robi, zamiast odpieprzać jakąś amatorkę, będącą mixem własnych odczuć i porad "internetowych mecenasów". Uwierz mi, że honorarium tego pełnomocnika, to będą dobrze wydane pieniądze.
  • Odpowiedz
**tatapoprzejsciach**: Powiem Ci kumplu, że w Twojej sytuacji pierwsze co bym zrobił to pokopytkował na jednej nodze do dobrego radcy/adwokata

Nie mówię, że różowe wyżej mówią źle. Ale mówią źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rroarr @WaniliowaBabeczka @zielona_kulka @Shyvana
Przede wszystkiem sądowiu koło c---a lata ile zarabiasz. Liczą się "możliwości" zarobkowe. O co chodzi?
No jeśli jeśli jesteś inżynierem z 10 letnim doświadczeniem to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie szłabym tak pewnie w stwierdzenie, że dla sądu latają twoje zarobki a tylko liczą się możliwości zarobkowe. Mam za sobą kilkanaście pozwów o alimenty oraz ich podwyższenie i ani razu sąd nie stwierdził, że nasz klient „ma możliwości” zarobkowe dlatego zasądzi więcej. Nigdy też nasze klientki nie dostały tyle ile chciały. Zawsze były jednak to alimenty mniejsze. Nie mówię, że sady tak nie robią, ale ja w swojej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: i tak się obsra :). Jego ex już pewnie złożyła zabezpieczenie tej kasy, którą wnioskuje więc zaraz mu komornik będzie tą kwotę o która mają spór blokował :) do końca sprawy a najelpsza jest wisienka na torcie.
Nasz kolega może zbierac wszystkie kwity tj. rachunki za buty, ciuchy, wakacje wypady do knajp a sąd na sam koniec uzna (tak było w przypadkuu mojego cumpla i czytałem to uzasadnienie osobiście),
  • Odpowiedz
OP: @rroarr: @WaniliowaBabeczka: @zielona_kulka: - dziękuję serdecznie za rady.

@Shyvana: - własnie to podałem jako przykład tego, o czym raczej chyba nie warto wspominać.

@przyprawca - mam spore doświadczenie z adwokatami i raczej nie jestem zwolennikiem płacenia za coś, co mogę zrobić sam bo akurat tutaj adwokat cudów nie zwojuje - alimenty i tak będę płacił, pewnie niewiele niższe niż kwota od jaką żona wniosła więc nie śpieszy mi się wydawać jakiegoś 1600 pln na adwokata. Żona za napisanie pozwu zapłaciła 1800 i jest on na żenującym poziomie, począwszy od błędów interpunkcyjnych na poziomie analfabety po błędne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: zarabiasz 10k i uważasz, że alimenty 1300 zł to kwota "zupełnie z księżyca"?

mam spore doświadczenie z adwokatami i raczej nie jestem zwolennikiem płacenia za coś, co mogę zrobić sam


to doświadczenie widać szczególnie w argumencie, którego chcesz użyć - jak alimenty będą zbyt wysokie to nie będziesz ich płacił
  • Odpowiedz
kwota alimentów o jakie wnosi żona to 1300 zł, sąd wydał już postanowienie o zabezpieczeniu na kwotę 1000 zł


@AnonimoweMirkoWyznania:
To wcale nie są kwoty z księżyca.

To nie jest ani jakoś szczególnie dużo, jeżeli chodzi o wydatki na dzieci, ani nie jest to dużo w stosunku do
  • Odpowiedz
Jak sądzicie - żona odeszła ode mnie jakieś 3 miesiące temu dokonując faktycznie porwania rodzicielskiego córki i od razu składa wniosek o alimenty. Oskarża mnie oczywiście o znęcanie (z tego co wiem, to teraz standard) - jak to będzie wyglądać w sądzie?


@AnonimoweMirkoWyznania:
1) aliementy będziesz bulić
2) sąd uzna porwanie za dobro dziecka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
3) znęcanie i pewnie później pojawi się molestowanie to też jest popularne. Pierwsze pewnie sąd zleje ciepłym, tylko musisz pilnować, żeby nie próbowali Ci przyklepać rozwodu z twojej winy - na bank ma już "świadków" a jak dojdzie molestowanie to pojawi się psycholog. Generalnie w każdym przypadku to ty
  • Odpowiedz
OP: @kwasnydeszcz: podkreślam raz jeszcze - to był przykład tego, czego domyślam się jako argumentu nie wartego podnoszenia w sądzie. Choć osobiście uważam, że ma sens - jeśli zbyt wysokie alimenty spowodują, że popadnę w ruinę, to przestanie mi się opłacać legalnie pracować i przejdę do szarej strefy. 10K PLN to zarabiam, owszem, ale w GBP - tutaj w ogóle nie jest to imponująca kwota.

Ten komentarz został dodany
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: weź też pod uwagę, że jeśli większość czasu jesteś za granicą a żona jest z dzieckiem sama to wasz wkład w wychowanie dziecka nie jest równy. To ona większość czasu spędza z dzieckiem, jeździ po lekarzach, odrabia lekcje, wozi i odbiera ze szkoły etc więc sąd z dużym prawdopodobieństwem przyklepie tę kwotę przy Twoich zarobkach.

Choć osobiście uważam, że ma sens - jeśli zbyt wysokie alimenty spowodują, że popadnę
  • Odpowiedz