Wpis z mikrobloga

@Eustachiusz: Jaki mały ogień? Ogień musi być dość duży. Żeby cebula się nie spaliła najlepiej połączyć olej z masłem, robić na porządnej patelni z grubym dnem i często mieszać.
Przecież nie chodzi o duszenie od początku. Jak chcesz żeby szybciej zmiękła dolewasz bulionu i dalej mieszasz ale to zbędne jeśli masz wystarczającą ilość tłuszczu i dobre naczynie. Lekkie przypalenie, minimalne jest nawet wskazane, takie coś ścierasz z naczynia i łączysz z
@Eustachiusz: Jak uznasz na początku że jest zdecydowanie za mało to tak. Z tą wodą na pewno lepiej uważać na początku bo sie będzie gotować i długo wyparowywać. Chociaż Francuzi niekoniecznie karmelizują cebulę do takiego stanu, czesto ją chwile duszą i już wlewają wina i bulionu. Nad garem trzeba stać i kontrolować co sie w nim dzieje. Myślę że taka ciemna cebula bedzie smaczniejsza.