Wpis z mikrobloga

Tak się rozkręcili z koronką, że chyba za dziesięć lat nie skończą. Ponieważ z moich masek od ciągłego prania został tylko wiór, kupiłem ostatnio w #lidl maski za 4,90 (10 szt.) - tanio i "produkt polski". Niestety, zawiodłem się od razu, bo wszelki próby ukształtowania "blaszki" tak by maska przylegała do twarzy kończą się porażką. Blaszka jest na tyle podatna, że materiał maski powoduje jej odprężenie. Być może, po wielokrotnym praniu, materiał stanie się na tyle flakowaty, że nie będzie "wyprostowywał" blaszki, ale kto wie. Kiepskie przyleganie do twarzy sprawia, że dmuchamy sobie w oczy, więc okularnicy i osoby z wrażliwą spojówką, powinny się zastanowić przed zakupem. #koronawirus
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach