Aktywne Wpisy
Aegithalos +289
VIFON_Polska +64
No Elo (。◕‿‿◕。) Pierwszy oficjalny wpis popularnych Zupek Chińskich na Wykopie! Ja już jestem miękki jak makaron.#heheszki #gotujzwykopem
Kruszysz makaron?
- Tak 64.4% (725)
- Nie 35.6% (401)
Mamy na wyjeździe zagranicznym małe zamieszanie co do posiłków i związanej z tym diety zagranicznej ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Otóż z powodu covidu musimy być umiejscowieni w ochronnej "bańce", w związku z czym przez tydzień nie możemy opuszczać określonego terenu, co wiąże się z brakiem możliwości w tym czasie zakupów oraz wypadów do restauracji.
Do tej pory robiliśmy "zapasy" na cały tydzień przed rozpoczęciem bańki, mając jednocześnie zapewnione jedynie hotelowe śniadanie - nasz wybór, każdemu to wystarczało i przez resztę dnia radziliśmy sobie w oparciu o jakieś słodkie bułeczki ze śniadania, a wieczorami zajadaliśmy się wcześniejszymi zakupami.
Tym razem jednak zostaliśmy poinformowani, iż wymogiem hotelu było wykupienie pełnego wyżywienia w formie bufetu all inclusive (oczywiście poza alkoholem) - od początku stanowiło to nasze zaniepokojenie, ponieważ pracę rozpoczynamy wczesnym rankiem i pracujemy do późnego popołudnia/wieczora, więc pewnym było, że lunchu/obiadu w hotelu nie zjemy. Zapewniono nas, iż sprawę jakoś ogarną i posiłek w ciągu dnia dostaniemy, chociażby w formie lunchboxów, co i tak w perspektywie utraty 30% diety nie napawało optymizmem, jednak jakoś musieliśmy to przeboleć...
Do dziś sytuacja wydawała się wciąż niepewna, jednak w miarę klarowna - lunchboxy. Niewiadomą była forma ich dostarczenia oraz co w nich będzie, jednak dostaliśmy ogólne pytanie co byśmy chcieli by w nich było - np mięso, ryż, czy warzywa..
Po godzinie jednak okazało się, że lunchboxy będą do przygotowywania i odbioru na terenie hotelu, w trakcie naszej pracy, ale my nie zdążymy w żaden sposób ich odebrać, ponieważ przerwa nie wystarczy na dojście do hotelu, więc każdy kto potrzebuje "lunchboxu" ze sobą ma sobie sam go sobie przygotować na śniadaniu - są tam jakieś pakowane kanapki, możliwe że uda się spakować również jakiś ryż czy makaron...
Jednak budzi pewną wątpliwość, czy branie przez nas podwójnej porcji śniadania, którą i bez tego moglibyśmy teoretycznie brać, powinno wiązać się z odliczaniem nam kwoty z diety za obiady?
Zdania są podzielone - teoretycznie mamy zapewniony/wykupiony lunch, jednak z drugiej strony ze względu na charakter pracy nie mamy możliwości z niego skorzystać, a musimy i tak, jak do tej pory, kombinować z braniem dodatkowych rzeczy ze śniadania (co prawda tutaj śniadania są bardziej obfite, jednak wciąż są to tylko śniadania ¯\_(ツ)_/¯)
Podpowiedzcie, co z tym fantem zrobić, kto ma rację? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#praca #pracbaza #wyjazdsluzbowy #prawopracy #prawo #pytaniedoeksperta #pytanie
Nie możecie dogadać się z pracodawcą żeby jeden z was w trakcie pracy chodził po lunchboxy dla wszystkich?
To niestety odpada, bo grupa jest duża i każdy ma ściśle określone zadania, łącznie z wyznaczonym czasem wykonania i przerwy, a obszar działań jest naprawdę duży
Obadaj sobie to:
https://inforfk.pl/cykle-tematyczne/tresc,inforfk,00,INF0000000000000692560,Czy-diete-nalezy-pomniejszac-o-posilek-z-ktorego-pracownik-nie-skorzystal.html?icwcv=15
Musisz mieć realną możliwość spożycia posiłku żeby odjęli ci go od diety.
@sluchaj_synek: brzmi sensownie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
część zespołu często musi opuszczać hotel koło 5-6 rano, natomiast restauracje hotelowe serwują wtedy śniadania od 6-7.. wtedy załatwiają nam jakieś zestawy w torbach, bywają to jakieś sandwiche, bułki z bekonem/jajkiem itd.. ale czasem zdarza się, że hotel wymyśli, iż wystarczy taki zestaw jak na zdjęciu poniżej ( ಠ_ಠ)
zazwyczaj nie
druga sprawa, czy to uzasadnienie jest aktualne i adekwatne do diety zagranicznej?
widzę, że inne procenty tam wpisane są (tutaj w krajowej jest 25-50-25%, w zagranicznej aktualnie jest 15-30-30% + 25% na wydatki własne), a później coś o przychodzie do opodatkowania. Tylko nie rozumiem, czy oznacza to w tym przypadku, że dieta jest opodatkowana sama w sobie, czy po prostu niezjedzenie posiłku tworzy przychód który
poniedziałki i wtorki to głównie podróże, a główna zadania opierają się też o weekendy, więc po powrocie zostaje sporo