Wpis z mikrobloga

W końcu skończyłem ten przeklęty maraton nocek. Kiedy większość z Was postowała na tagu lub w inny sposób spędzała noc, ja zasuwałem w robocie. Najgorsza była 13 godzinna sobota (cholerna zmiana czasu), pod jej koniec ledwo żyłem. Żeby tego było mało jedna kobita, która z produkcji przeniosła się do biura poleciła mi robotę... która ona sama nie wiedziała jak wykonać. Czeski film, a ja miałem się tym martwić. Jak zleca mi się jakąś robotę to chce wiedzieć co i jak, a nie, że ja mam się innych dopytywać o szczegóły. A tym bardziej nie lubię jak traktuje się mnie z wyższością i poucza, zwłaszcza przy pracownikach z Ukrainy. Ogólnie ona za bardzo sobie w ten weekend pozwalała, momentami traktowała mnie jak swojego pieska. Dobrze, że ostatnia nocka jakoś zleciała i dzielnie znosiłem jej głupie docinki. Kiedyś ją lubiłem, teraz lepiej by do mnie nie podchodziła z jakimiś głupimi tekstami bo moja cierpliwość ma swoje granice. No dobra, przeżyłem to jakoś i teraz mogę sobie smacznie spać nawet do popołudnia, podczas gdy innych będą zasuwać w ten poniedziałkowy poranek.
#przegryw #pracbaza #operatormaszyn3k #przegrywpo30tce
źródło: comment_1603699914blsYQFZEPECj5U3deF2fpF.jpg
  • 4