Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1390
trzymajcie mnie bo nie wytrzymie
baba w robocie którą miałam za w miarę ogarniętą wyprowadziła mnie z błędu

- a po co oni w ogóle te protesty robią, nie popieram, przecież lepiej żeby umarło po urodzeniu, co im w ogóle kościół jest winien że go atakują
- (milion moich argumentów za)
- ALE TE CO PROTESTUJĄ TO NAWET DZIECI NIE MAJĄ TO CO ONE MAJĄ DO GADANIA

no nie wiem, może dlatego stara pindo mają więcej do gadania, bo jeszcze nie urodziły, a ty miałaś szansę urodzić zdrowe dzieci i więcej nie planujesz XDDD

#aborcja #protest #bloglajfstajlowywiesniaka
  • 71
  • Odpowiedz
@gfgfgfa: to mi przypomniało, jak rozmawiałem ze znajomym u siebie w fabryce (60+). Powiedział, że to trudna sprawa i że nie wolno ulegać emocjom i najlepiej by było, gdyby powołać jakieś gremium mądrych i doświadczonych ludzi, którzy znaleźliby rozwiązanie.
Ja mu na to, że wolałbym, by stare dziady nie decydowały o sprawach, które ich nie dotyczą i temat się skończył.
  • Odpowiedz
@MostlyRenegade: Mądrzy i doświadczeni ludzie w 1993 wypracowali kompromis, który dawał WSZYSTKIM coś co mogli zaakceptować. Rzadka sytuacja, gdzie udało się wszystkich w miarę zadowolić.
  • Odpowiedz
@Amishia: To by nie był kompromis. Istnieje część społeczeństwa, dla której aborcja na życzenie byłaby nie do zaakceptowania. A ograniczoną do 3 przypadków z bólem, ale zaakceptowali.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 38
@Czill23: Ale co kogo obchodzi co ja robię ze swoim ciałem? Tu nie chodzi o to, że ktoś ma akceptować albo nie.
Jeżeli ktoś tego nie popiera to sobie tego nie robi. Jak z tatuażem. Chcesz tatuaż? Proszę bardzo. Nie chcesz tatuażu? W porządku.
  • Odpowiedz
@Amishia: Płód to nie tatuaż, to potencjalnie istota, która (znów potencjalnie) też ma jakieś prawa. Problemem jest to, że nie da się jednoznacznie stwierdzić, kiedy "zlepek komórek" zaczyna być "obywatelem", który ma swoje prawa, w tym prawo do ochrony swojego życia. Czy zarodek, który ma 3 tygodnie jest już obywatelem? Nie wiem. Czy płód, który ma 6 miesięcy i jest w stanie przeżyć poza organizmem matki? Myślę, że tak. Nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Czill23: Moim zdaniem powinno być to kwestią moralności. Dla jednego aborcja nie będzie dopuszczalna wcale, dla drugiego do 3 miesiąca, a dla trzeciego do 6 miesiąca. No i właśnie o to chodzi - zostawić wybór, żeby każdy mógł polegać na własnym sumieniu.

Co do obciążeń, to wiem jak to wygląda. Miałam okazję rehbilitować dzieci w przedszkolu rehabilitacyjnym. Jest to po prostu straszny widok i uważam, że ani rodzic ani ten
  • Odpowiedz
@Amishia: Czy dla Ciebie jest moralne przeprowadzenie aborcji zdrowego 7-miesięcznego płodu? Wiem, pytanie trudne. Dla jednego będzie to moralne a dla drugiego będzie to zabójstwo, lecz dając pełną dowolność część ludzi poczuje ogromną niesprawiedliwość. Dlaczego wcześniak z 6 miesiąca jest obywatelem, a abrotowany płód z 7 miesiąca nie? Potrzebna jest jakakolwiek regulacja, co i kiedy można zrobić, jednak to powinno być zrobione z rozsądkiem. Według mnie kompromis z 1993 był
  • Odpowiedz
@Amishia rozumiem, podobnie uważam, że w kwestiach uboju zwierząt, każdy ma prawo decydować o formie zabicia zwierzęcia skoro je wyhodował a nie panowie w garniturach z wiejskiej czy aktywiści wegańscy bo co oni wiedzą. pzdr
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Czill23: 7 miesiąc może nie, ale w 5? Nie ma problemu.

Właśnie regulacja, ale miesiąca, do którego można zrobić aborcję na zyczenie
  • Odpowiedz
1993 wypracowali kompromis, który dawał WSZYSTKIM coś co mogli zaakceptować.


To był kompromis między kościołem katolickim, a konserwatywnymi politykami, którego lewica nigdy nie zaakceptuje. Prowadzimy kompromis to jest danie każdemu prawa wyboru, jak w każdym cywilizowanym państwie, a nie zakaz i tworzenie podziemia i turystykii aborcyjnej, tylko po to, żeby panowie w sukienkach mogli się poczuć lepiej.
@Czill23:
  • Odpowiedz