Wpis z mikrobloga

@Kapitan_Wie_Wszystko: jezeli uważasz, że brak jaj i nieumiejętność stwierdzenie, że nie zamierzasz utrzymywać jakiejś roszczeniowej kobiety jest tym samym, co bycie zmuszana do niechcianej ciąży i traktowania kobiety jak człowieka, a nie jedynie rzeczy skyzacrj do rozpłodu, to o tak żadne argumenty do Ciebie nie trafia.
@agaja: NO ja to trochę inaczej odczytałem. Skoro kobiety mają decydować o tym czy będą miały dziecko czy nie ( po tym jak już zostało poczęte) to facet powinien móc zdecydować czy takie dziecko i jego matkę chce utrzymywać czy nie. Ale w sumie to się potem sprowadza do tego samego potem, bo jeśli kobieta nie chce dziecka - to ma opcje, jak facet nie chce dziecka to nie ma opcji
Utrzymywanie roszczeniowych kobiet z własnej woli jest głupie i jak ktoś chce to niech praktykuje.


@Kapitan_Wie_Wszystko: dokładnie.

Natomiast ok, przyznam, że mam tu skojarzeń z prawem do tej całej aborcji prawnej, finansowej czy jak się to tam nazywa dla mezczyzn (może to kwestia tego, że wczrsniej czytałam kilka postów o tym, jakie to kobiety nie są roszczeniowe i wymagają od facetów kasy, utrzymywania i płacenia za zachcianki).
Natomiast w takim układzie
Oczywiście zgadzam się, ze gdy kobieta łapie na dziecko, oszukuje, celowo zachodzi wbrew woli faceta, to on powinien moc się bronić, ale bywaja sytuację rzeczywistych wpadek tu już nieco sytuacja jest inna.

I bym proponowała każdy przypadek rozważać indywidualnie ¯_(ツ)_/¯


@agaja: Oczywiście.
Choć są tu pewne problemy jak to że pewne aspekty są fizykalne (wymuszone przez rzeczywistość - realne a pewne prawne i jak sobie tak rozrysować ścieżki po jakich można