Wpis z mikrobloga

Słyszę, że można było grzeczniej. Nie tak wulgarnie, bez złości w oczach. Na spokojnie, z merytorycznymi argumentami.
Spokojnie już było. Merytorycznie też. Przez ostatnie 5 lat. Z czytaniem postulatów, z przemowami polityków, poetów, filozofów, aktorów. Z odczytami wierszy, śpiewaniem wzniosłych pieśni. Pod Pałacem Prezydenckim, pod Sądem Najwyższym, pod Parlamentem, pod KPRM, pod Trybunałem Konstytucyjnym.

Z konstytucją na ustach i pokojowymi hasłami wznoszonymi przez dziesiątki tysięcy ludzi. Gdzie teraz, po tym wszystkim, jesteśmy? No właśnie.

Przebrała się miarka. Pękło coś w nas i szybko się to nie zasklepi. I nie będziemy robić pomarszczonych, groźnych minek. Nie będziemy mówić „ojojoj, tak nie wolno”. Będziemy kazać wy*****ać. Bo jesteśmy wku*eni.

Bo pluje nam się codziennie w twarz, a gdy zaczynamy się temu zdecydowanie sprzeciwiać, rozlega się larum. Już nie mówię o prawicowych mediach, publicystach, bo czego innego możemy się spodziewać po nich? Mówię o pseudo zatroskanych przedstawicielach środka – o Tomaszu Lisie, o Sławomirze Nitrasie, o innych, którzy z pozycji wygodnych foteli, w cieplutkich domkach, mówią, jak powinno się protestować i wyrażać swoje niezadowolenie, ale tylko tak, aby przypadkiem ktoś nie poczuł się oburzony. Szanowni, w dupę sobie, k*a, wsadźcie, te swoje fałszywe i zatroskane opinie, bo wasze zdanie już nikogo nie interesuje.

Wahadło wybiło tak bardzo w skrajną stronę, że gdy przyjdzie czas na zmiany, nie będzie jakiegokolwiek powrotu do kompromisu. Zagadnienia aborcyjne będą tak liberalne jak w państwach zachodnich. Konkordat zostanie wypowiedziany, w klasach nikt już nie zobaczy księży, zakonnic i katechetów, a co miesiąc, do budżetu państwa, będą wpływać pieniądze z tytułu opodatkowanych kościołów.

Mamy dość i nie będziemy więcej chować głowy w piasek i nie będziemy na pewno przejmować się tym, że kogoś możemy urazić. Bo nami nikt się nie przejmuje od wielu lat. Dlatego będziemy je
ć tę partię i wszystkich polityków. Będziemy kazać im wy*****ać. Będziemy krzyczeć, by wy***ał Episkopat na czele z biskupami i pozostałymi księżmi.

Będziemy blokować miasta, paraliżować ulice, torowiska tramwajowe, brać wolne na żądanie w swoich pracach. Bo jesteśmy wku
**ni.

A wujkowie i ciocie dobre rady niech lepiej zapną pasy, bo póki co, to na razie tylko krzyczymy wulgaryzmy. A możemy zrobić jeszcze więcej.

#protest #polityka #aborcja #religia #polska #kucopowiada