Wpis z mikrobloga

@Czarny_Niewolnik: koleżance pani w drukarni zrobiła jakiś nadruk na koszulkę, z plażą w tle, miała wydrukować napis "beach", a wydrukowała "bitch" hehe ( ͡° ͜ʖ ͡°) Koleżanka ogarnęła co babka #!$%@?ła bo taka młoda nie była, ale koszulkę i tak wzięła, co by problemów babie nie robić.
@Czarny_Niewolnik: w połowie lat 90. moja Mame dorwała się do szmateksu gdzie była autentyczna odzież używana z USA. W sumie tak patrząc z perspektywy czasu i zalewu ciuchów chińskich i indyjskich, to metka made in USA robiła robotę i jakość ciuchów była naprawdę rewelacyjna. W efekcie niemal całą drugą połowę podstawówki przechodziłam w za dużej i nie do zdarcia bluzie, świętującej triumf i powrót do domu amerykańskiego oddziału komandosów z misji