Wpis z mikrobloga

@IQ135: Nie dziwię się, że tak wygląda - sam kiedyś spotkałem Andrzeja Dudę w restauracji. Nie żebym chodził do drogich restauracji codzień bo biedak mocno, ale chciałem zaimponować Karynie ze studiów, było to jakiś rok temu no i zabrałem ją tam ze sobą. Wchodzę do restauracji i widzę że przy jednym ze stolików siedzi pan Prezydent w towarzystwie 2 ochroniarzy z SOP i zajada, myślę sobie "no fajnie, znaczy dobra restauracja,